Życie i twórczość...

Prawdziwy Narnijczyk

tygrysek - Lewis był nazywany Jack Smile

A wie ktoś może, w jaki sposób nawrócił się na chrześcijaństwo? Bo są dwie wersje: że Tolkien go przekonał, i że niby go oświeciło podczas wizyty w ogrodzie zoologicznym. I nie wiem która jest prawdziwa.

Najsympatyczniejszy 2010

Ojej, no tak Very Happy

No, ale też na "j" Jezyk

Nie wiem czy bylo, ale rodzenstwo Pevensie miało sie nazywac: Piotr, Anna, Marcin i Róża. Jednego Piotra nie zmienił...

Administrator

ja znam tylko, że Tolkien go jakby nawrócił. Ale jedno z drugim nie musi się wyklucza - dopiero w jakimś ogrodzie go olśniło ale to Tolkien dał podwaliny Smile

Władca Narnii

Wyczytałam, że nawrócił się w taki sposób: "W Oksfordzie C.S. Lewis związał się z kręgiem Inklingów, do którego należeli też m.in. J. R. R. Tolkien, Charles Williams i Owen Barfield – nieformalną grupą, zajmującą się głównie dyskusjami o roli i kształcie literatury. Jej członkowie wspierali się wzajemnie w swoich literackich zamierzeniach, najbardziej głośny jest wzajemny wpływ Tolkiena i Lewisa.

Pod wpływem tych dyskusji rozpoczął się też proces powrotu Lewisa do chrześcijaństwa i kościoła anglikańskiego (choć Tolkien, który odegrał w tym dużą rolę, był zawiedziony, że Lewis nie wybrał katolicyzmu). Nawrócenie Lewisa wywarło bardzo duży wpływ na jego twórczość, której znaczącą częścią jest literatura chrześcijańska. Po drugiej wojnie światowej Lewis stał się powszechnie szanowanym autorytetem w kościele anglikańskim i wśród innych chrześcijan."
Z wikipedii Smile

Władca Narnii

Domyśliłam się Very Happy

Też to już wcześniej czytałam Wink

Narnijczyk

A wiecie skąd się wzięło imię Łucja? Lewis był ojcem chrzestnym niejakiej Lucy Barfield. Według mnie ona mogła przypominać Łucję, naszą z Narnii. Dedykacja z Lwa:

"DO LUCY BARFIELD
Moja Droga Lucy,
Napisałem tę opowieść dla ciebie, ale kiedy zaczynałem
ją pisać, nie zdawałem sobie sprawy, że dziewczynki
rosną szybciej niż książki. W rezultacie jesteś już za stara
na bajki, a kiedy tę książkę wydrukują i oprawią,
będziesz jeszcze starsza. Pewnego dnia będziesz jednak
dostatecznie stara, aby znowu do bajek wrócić. Możesz
wtedy zdjąć tę książkę z jakiejś wysokiej półki, odkurzyć
i powiedzieć mi co o niej myślisz. Prawdopodobnie będę
wtedy tak głuchy, że nie będę nic słyszał, i tak stary,
że nie będę niczego rozumiał, ale na pewno będę wciąż
twoim kochającym cię ojcem chrzestnym. "

i co o tym myślicie? Według mnie Lewis miał rację, do tej książki trzeba być w odpowiednim wieku, bo kiedy czytałam ją po raz pierwszy nie podobała mi się, a kiedy za parę lat sięgnęłam znowu spodobała mi się ta magiczna kraina.

Najsympatyczniejszy 2010

Czytałam gdzieś ten list Smile

Tylko gdzie...?
I masz rację, do Narnii trzeba dorosnac...
Ale nie o tym temat Very Happy

Władca Narnii

Oczywiście wiecie, że Lewisa zainspirował do napisania Narnii obraz fauna idzącego z paczkami przez zaśnieżony las? Lewis miał wtedy zaledwie 12 lat... Mruga

Władca Narnii

Wiemy

To jest napisane na okładce mojego wydania Wink

Tygrysku- bardzo prawdopodobne, że już to czytałaś Jezyk

To dedykacja z LCiSS Cool

Narnijczyk

Chyba napisałam w poście, że to jest dedykacja? No nie ważne, z tym obrazem fauna, to też wiem, bo też to mam na okładce;)

Prawdziwy Narnijczyk

O tym obrazie wiedziałam, ale o żadnej dedykacji nie, zaraz muszę iść do biblioteki i zobaczyć, wielka szkoda, że nie posiadam w domu tych książek, będę musiała coś z tym zrobić Smile

Prawie jak Narnijczyk

Było już, że Jacksie razem ze swoim starszym bratem W... Waltem bodajże chowali się w dzieciństwie w starej szafie i wymyślali te różne fantastyczne historie? Szafa z filmu ponoć nawet ją przypomina, pomijając fakt że przy okazji opowiada całą historię Narnii Mruga

Bracia urządzili też jakąś kryjówkę w swoim domu, "Mały Koniec Świata". Bardzo przypomina mi to tą Jaskinię Przemytników Julii Pole w czwartym tomie. To głównie dzieciństwo Lewisa zainspirowało całą serię. A kto z nas nie próbował zrobić z poddasza statku piratów? x)

Władca Narnii

O tym nie było Smile

Cóż, ja zawsze ze swojego łózka robiłam okręt, a z poduszek maszty... Ciekawe, czy to będzie dla mnie inspiracją

Ale interesujące...

Prawie jak Narnijczyk

W przyszłości napewno napiszesz jakiś bestseler o piratach, Keiro x)

Little Lea - 'nazwa' domu Lewisa. Wie ktoś, czy to jakiś były dworek szlachecki lub dwór jakiejś zamożnej rodziny, czy po prostu kolejny wymysł Jacka? Surprised

Administrator

Nie rozumiem tego z Leą. Lea to mi się tylko z "Gwiezdnymi Wojnami" kojarzy Jezyk

a swoją drogą to ciekawe jak to różne szczegóły z życia mogę wpłynąć na późniejsza twórczość...