"Lew, czarownica i stara Szafa"

Władca Narnii

Co myślicie o ekranizacji pierwszego tomu OzN? Piszcie, co Wam się spodobało w niej najbardziej, i na czym, się (ewentualnie) zawiedliście. Możecie napisać też, kiedy go po raz pierwszy oglądaliście, jeśli pamiętacie Cool

i jakie wrażenia na Was wywarł. Ogólnie, jak ten film oceniacie. Co przyjdzie na myśl Wink

Użytkownik roku 2010

Oglądałem go napewno w lutym 2006 roku w kinie w Warszawie (chyba w Cinema-City) w centrum chandlowym na Targówku Laughing

(jaki dokładny opis)
Ogólnie film cały świetny i magiczny, tylko żle wyglądały niektóre sceny kiedy np. rodzeństwo stało z bobrami na jakiejś skale ( w drodze do Aslana, jeszcze wtedy zaśmieżonej) widac było wtedy bardzo, że było to "naklejane" tło
Pozatym nie mam żadnych zastrzeżeń ;-)

Prawdziwy Narnijczyk

Och, to teraz będzie długa wypowiedź xD
"Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa) obejrzałam dopiero w telewizji i wtedy też zaczęła się moja przygoda z Narnią. Film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Po pierwsze idealnie trafił w moje klimaty (wcześniej nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Narnia). Film pełen przygód, czarów i humoru, czyli to, co od dziecka kocham najabrdziej. Kiedy później przeczytałam książkę, stwierdziłam, że pan Adamson świetnie potrafi przenieść magię na ekran. Widać, że był uważnym czytelnikiem "Opowieści z Narnii". Ekranizacja była niemalże wiernym odwzorowaniem wydarzeń w książce.
Efekty specjalne robią wrażenie. Aslan, pan Tumnus, wilki bobry i reszta magicznych stworzeń są niesamowite. Gdy pierwszy zobaczyłam pana Bobra myślałam, że to żywe stworzenie. Animacje są profesjonalne.
Scenografia zapiera dech w piersiach. Wszystkie krajobrazy są tak niezwykłe i magiczne... Jedynie w niektórych miejschach widać bluebox, czyli to "naklejane" tło, o którym wspomniał Łukasz, ale to nic strasznego.
Aktorstwo. Wszystkie dzieci są idealnie dobrane do swoich roli. Łucja jest słodka, mała i niewinna, Edmund cyniczny i wiecznie obrażony na wszystkich, Zuzanna trochę przemądrzała, a Piotr jest po prostu starszym bratem troszczącym się o swoje rodzeństwo. Czyli tak jak powinno być. Zwłaszcza Georgie i Skandar byli bardzo przekonujący w swoich rolach. Oczywiście trzeba wspomnieć o wspniałej aktorce, jaką jest Tilda Swinton. Jej Biała Czarownica jest fenomenalna. I jeszcze Jim Broadbent - świetnie zagrał roztargnionego profesora. Ah, i nie zapominajmy i Liamie Neeson'ie. Co prawda podkładał tylko głos Aslanowi, ale odwalił kawał dobrej roboty.
Muzyka... chyba nie trzeba nic pisać. Cud, miód i orzeszki.
W moich ulubionych scenach na pewno znajduje się odkrycie szafy przez Łucję i pierwsza wizyta w Narnii. Jedna z najbardziej magicznych scen w filmie. Drugą jest przeprawa przez zamarznięte jezioro i spotkanie Świętego Mikołaja. Strasznie mi się podoba, gdy wręcza rodzeństwu prezenty. Następnie: ta scena, w której jest odwilż, gdy Biała Czarownica i Edmund stoją nad rzeką. Skandar był naprawdę świetny w tej scenie! Kolejną jest zabawa dziewczynek w wodzie, już w obozie Aslana, atak wilków i zachowanie Piotra. Zwłaszcza ten wyraz twarzy, gdy już Lew mianował go Pogromcą Wilków. Wyraża radość, ale ten świadomość wielkiej odpowiedzialności, któa na nim ciąży. I w końcu ostatnia scena, przy Kamiennym Stole, Łucja i Zuzanna płaczące nad Aslanem. Chyba najlepsza scena z ich udziałem, widać jak na dłoni wszystkie ich uczucia i emocje.
Jednak "Opowieści z Narnii" to kino komercyjne. Widzowie są przyzwyczajeni do widowiskowych produkcji, w których jest pełno akcji, i taką właśnie produkcją Adamson zrobił OzN. Ale nie jest to minusem - dzięki temu film ogląda się bardo szybko i przyjemnie.

Uff, dotrwał ktoś do końca? xD

Władca Narnii

Ja dotrwałam Smile

Fajnie to opisałaś. W większości zgadzam się z Tobą Smile

Użytkownik roku 2010

Też dotrwałem :-P I zgadzam się z tobą, mi też się bardzo podobała Tida w roli Białej Czarownicy. Zgadzam się też co do scen itp. Chociaż co do aktorstwa, w większej części tak, ale z małymi poprawkami :-P

Gość

Przekleję mojego posta z innego forum. Mruga

Z dużym opóźnieniem obejrzałam "LWa, Czarownicę i Starą szafę". Podobał mi się ogromnie. Dzieciaki są świeże i naturalne, coraz bardziej podoba mi się William jako Piotr - ma coś w tych swoich błękitnych oczętach. Mruga

Jako niezbyt wielka fanka ekranizacji tutaj oddaję Adamsonowi hołd - udało mu się lekkimi zmianami oddać ducha powieści Lewisa, a jednocześnie stworzyć pełne magii widowisko. Przepiękne plenery i zdjęcia, muzyka świetnie dopasowana i niezbyt dużo efektów specjalnych. Bardzo dobrze zobrazowana bitwa, bez popadania w przesadę. Jednym słowem - cudeńko! Patrząc teraz na "Księcia Kaspiana" stwierdzam, że Adamson - podobnie jak twórcy 3 (i wzwyż) Pottera zarżnął całą atmosferę książki.
Nie wiem czy coś bym dodała. Muzyka fantastyczna, niezwykły klimat. Bardzo dobra adaptacja. Smile

Władca Narnii

Jane- Margaret... Ubiegłaś mnie Smile

Całkowicie zgadzam się z Tobą
Nic dodać, nic ująć i pieknie opisane Wink

Władca Narnii

Ja się do Was dołączam, ale dodam coś od siebie:
mama czytała mi "Lwa...", kiedy miałam 4 lata. Książka ta zawsze była obecna w mojej rodzinie, więc kiedy pojawiły się informacje o ekranizacje, wszyscy się bardzo ucieszyliśmy. Tak więc zaprosiłam moją klasę na urodziny do kina właśnie na Narnię. Muszę powiedzieć, że nie było osoby, której film by się nie podobał. Ma w sobie cały narnijski urok i czar, William jest po prostu ŚWIETNY, a Liam Neeson jako Aslan... cudo! Nie pominięto niczego, nie zawiodłam się. Możliwe, że film ma czar również dzięki naszym pięknym widokom Mruga

Pozdrawiam !

Narnijczyk

Dzieki Keiro, że poznałam dzięki tobie Narnię

Administrator

Na mnie film wywarł bardzo duże wrażenie Jezyk

Zawsze lubiłem oglądać takie "magiczne" filmy. "Opowieści z Narnii" mają naprawdę niesamowity klimat. Mam nadzieję że nakręca wszystkie części.

Administrator

Sorry za 2 posty jeden po drugim, ale inaczej nikt tego nie zobaczy Smile

Właśnie wyczytałem że w święta będzie w TV LCiSS Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Władca Narnii

Super!!!

wreszcie coś mądrego xD
Ale już w ubiegłą Wigilię był LCiSS. Oglądałam oczywiście Smile

EDIT:
Będą GW??? Hurra! Radocha Very Happy

Władca Narnii

Jeeee

Ja chcę już Święta

Co do Elie; Nie ma za co Very Happy

Najsympatyczniejszy 2010

Ach, pamiętam jak rok temu ogladalam Lwa w święta.... Magia świat+Narnia....
Cudowne, magiczne połączenie..... Wtedy po raz pierwszy poznałam Narnię...Może komuś się zdarzy coś podobnego i też do nas dołączy....
Przepraszam za offtop, ale nie mogłam się powstrzymać Sad

Administrator

Ja także rok temu w święta po raz pierwszy poznałem Narnię, i podejrzewam że po emisji LCiSS w TV przybędzie użytkowników, bo ludzie sobie przypomną o Narnii Smile

tygrysku, to nie offtop, napisałaś kiedy po raz 1 oglądałaś LCiSS Smile