Autor |
Wiadomość |
<
Filmy
~
Pierwszy raz
|
|
Wysłany:
Śro 19:16, 14 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska i okolice :P Płeć: Kobieta
|
|
Niedawno (5 dni temu) minęło sześć lat od premiery "Lwa". Fajnie by było zrobić małe podsumowanie kto kiedy widział filmy pierwszy raz:)
Na "Lwa" poszłam z przyjaciółkami, pamiętam doskonale drogę do kina (przyjaciółka się spóźniła i uciekł nam autobus, a ja wtedy miałam ją ochotę zabić). Byłam pod dużym wrażeniem filmu.
Na "Księcia" poszłam dwa razy, raz z przyjaciółkami (tymi samymi plus dwiema innymi) oraz z rodziną. Z rodziną najpierw. Pamiętam jak zaczynał się "Kaspian", wiecie, scena z porodem i mama pyta się mnie "To na pewno dobry film? To miało być coś o czterech dzieciach". A ja jej na to odpowiedziałam coś w stylu "Skąd mam wiedzieć? Też pierwszy raz oglądam!" XD
Na "Wędrowcu" byłam ino raz, z przyjaciółmi. I wyszłam zniesmaczona.
A wy? Pamiętacie wasze pierwsze razy z filmami?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Śro 19:41, 14 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:35, 14 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Jasne, że pamiętam. Te reklamy z Łucją i ten tekst "W pierwszy weekend nowego roku..."
Ale ja poszedłem do kina dopiero w lutym, jakiś miesiąc po polskiej premierze. miałem wtedy całe 11 lat! Potem był boom na Narnię i do biblioteki przywieźli "Opowieści z Narnii". Szybko je dorwałem i wchłonąłem.
Potem na Kaspiana z tym samym kolegą, ale nie pamiętam szczegółów kiedy. Kolega niestety bzika na punkcie Narnii nie dostał takiego jak ja.
Wędrowiec do Świtu też nie pamiętam dokładnie, ale chwilkę po premierze jeżeli sienie mylę, bo 2 grudnia chyba nie oglądałem. Trzeba by zobaczyć to tematu o naszych opiniach na temat filmu. W każdym razie na 3 część wybrałem się do Rzeszowa. Nie było warto przepłacać - 3D było do niczego i mogłem na luzie oglądać bez niego. Koledzy byli zadowoleni (jeden czytał Narnię - sam go znarnizowalem drugi to nie wiem, ale na pewno żaden nie był takim fanem jak my), ale ja oczekiwałem czegoś więcej i mnie nie powaliło. Ale potem, kiedy słuchałem "There's a place for us" uświadomiłem sobie, że i tak gdzieś tam ta magia była i kiedy słuchałem tej piosenki miałem, ochotę wybrać si jednak znów do kina. Mimo wszystko nie uczyniłem tego. DVD po premierze dostało siew moje ręce (brat kupił ) i zacząłem oglądać drugi raz, ale jeszcze nie dokończyłem. Ale mylę, że dla samej końcówki filmu chyba to niedługo zrobię.
Natomiast KK na DVD mam w zwykłej edycji 1 DVD z Biedronki, kiedy to już płyta staniała. A pierwszej części na DVD nie mam do tej pory. Co nie oznacza, że nie widziałem jej setki razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:55, 14 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
|
Na Lwie byłam w styczniu 2006 roku (trzecia klasa podstawówki). Nawet mam zanotowane w starym pamiętniku:
Cytat: |
Dzisiaj byliśmy z klasą w kinie. Siedziałam koło Zuzi X. Seans bardzo mi się podobał. |
Wiem, że koleżanka cały czas mnie pytała, co się wydarzy dalej. Za którymś razem nie wytrzymałam i na pytanie, czy GO zabiją, odpowiedziałam: tak. Jestem brutalna -.- Nie wspomniałam nic, że śmierć będzie tylko chwilowa. Ale przynajmniej znajome miały dodatkową dawkę napięcia Pamiętam, że gdy czarownica miała uniesiony sztylet, zasłoniłam twarz dłońmi i przez minutę ich nie odrywałam. W naszym małym kinie zapełnionym przez całą podstawówkę było w tym momencie tak cicho...
Na Kaspiana nie wybrałam się do kina. Szybko po premierze mogłam go zobaczyć na komputerze (drogami niezbyt legalnymi), a pół roku później dostałam pod choinkę dvd i tą część oglądałam chyba najczęściej.
Na Wędrowcu byłam z siostrą i tatą. Pamiętam, że denerwowały mnie dzieciaki siedzące przede mną, które śmiały się, gdy zobaczyły węża morskiego. Z kina wyszłam ogólnie szczęśliwa i zadowolona (dzięki piosence końcowej), ale po tygodniu, gdy ochłonęłam z emocji, uznałam, że jednak mocno się zawiodłam.
Nie umiem wybrać, którą część lubię najbardziej. Lew jest takim wspomnieniem z dzieciństwa i dziełem wręcz idealnym, ale Księcia obejrzałam wiele, wiele razy (jedyna część, którą posiadam na dvd)... Są na równi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:53, 14 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnogóra Płeć: Mężczyzna
|
|
Jak ten czas szybko leci... ale pamiętam to jak dziś...
Pod koniec 2006 roku po raz pierwszy zobaczyłem w telewizji lwa, bardzo mi się podobał i od tego czasu rozpoczęła się moja przygoda z Narnią. Magia Narnii urzekła mnie od samego początku, żaden inny film nie wywar na mnie takiego wrażenia jak pierwsza część.
Po kilku latach nie pamiętam ilu gdy tylko KK wyszed na dvd odrazu zczęść.Odrazu obejrzałem go razem z koleżanka jak dobrze pamiętam. Film też bardzo mi się podobał ale nie ma to jak LCISS
Jakieś pół roku temu zobaczyłem PWDŚ, na początku bardzo mi się podobał ale... komentarze które przeczytałem skłoniły mnie do przeczytania książki. Ten moment zmienił moje życie ale to temat nie z tej beczki.
Wszystkie części oglądałem przynajmiej po 3-4 razy ale i tak wolę książki chyba jak każdy Niestety na żadnej części nie byłem w kinie ale na następną zamierzam się wybrać ze znajomymi. Może uda się i ich znarnizować w nie długim czasie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:54, 15 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Narnia i północ ;p Płeć: Kobieta
|
|
Na "Lwie..." nie byłam w kinie. Film obejrzałam jakiś miesiąc lub dwa po premierze, u koleżanki (miała chyba ściągnięty z sieci). Ten seans był wyjątkowy, można tak powiedzieć Tak bardzo mi się film spodobał. Pamiętam, że (chyba jeszcze w ten sam dzień) znalazłam jakiś artykuł o filmie w gazecie, były zdjęcia aktorów, oraz plakat "Lwa..." (ten jak np. z okładki dvd) na jednej ze stron, no i byłam przeszczęśliwa A dodam, że ten plakat mam nadal, przykleiłam go do wewnętrznych drzwi jednej z moich szafek
W międzyczasie przeczytałam książki, część pierwszą, drugą i pół trzeciej.
Później na jakiś czas "szał" na Narnię minął, ale nadszedł na kilka miesięcy przed premierą "Księcia Kaspiana". A po niej, odżył i to ze zdwojoną siłą Nie pamiętam dokładnej daty, kiedy byłam w kinie (a byłam tylko raz), ale wiem że byłam na filmie z siostrą. Po KK to już na maksa wciągnęłam się w Narnię. Zaczęło się poszukiwanie jak największej ilości informacji o Narnii i Lewisie, pisanie na filmwebie o filmie, słuchanie soundtracków z obu filmów, czytanie książek (kupiłam sobie wszystkie części), to był także czas początków tego forum, Narnii w nas Naprawdę wspaniały był ten czas Nabyłam także dwupłytowe wydanie dvd KK, pierwszej części nie mam oryginalnej.
"Podróż..." widziałam w kinie dwa razy. Rewelacji nie było, choć nawet i ta część coś w sobie miała. Tak jak Śnieżce, początkowo film mi się bardzo spodobał, ale po czasie już inaczej myślałam o nim. Zabrakło tego zachwytu jak przy poprzednich filmach, a szkoda bo zwiastun prezentował się znacznie lepiej (jak to często bywa). Mam też film na dvd, wydanie jednopłytowe.
Moja ulubiona część to zdecydowanie "Lew..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:42, 15 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Archenlandia Płeć: Kobieta
|
|
Ja na LCISS byłam z klasą w podstawówce w kinie. Pamiętam, że byliśmy tylko my na sali i bardzo przeżywaliśmy ten seans.
Na KK chyba byłam w kinie, ale tego nie pamiętam.
Wędrowca do świtu widziałam z siostrą i kuzynami w kinie. Właściwie dopiero wtedy zaczęła się moja przygoda z Narnią. Chciałam zobaczyć różnicę pomiędzy filmem a książką. No i jeszcze kuzynka zachęcała mnie do przeczytania. Dalej się chyba domyślacie . Zakochałam się w każdej części.
Jeśli chodzi o filmy to wszystkie częsci mam w domu i jak jestem chora(i nie tylko) to robię sobie seans i włączam wszystkie po kolei.
Moją "obsesję" powiększyła jeszcze muzyka z LCISS. Muszę stwierdzić, iż ta część(i film i muzyka) jest najlepsza i niezastąpiona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zuzanna112 dnia Czw 21:43, 15 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 8:58, 18 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnogóra Płeć: Mężczyzna
|
|
Pierwszy raz prawie zawsze zaczyna się od filmów, czy to nie dziwne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:27, 18 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska i okolice :P Płeć: Kobieta
|
|
mnie rodzicie czytali Potterów do poduszki. Za to moje przyjaciółki znały Narnię o małego, ale nie są maniaczkami OzN.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:30, 18 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Jeśli chodzi o LCiSS i KK, to nie pamiętam, kiedy pierwszy raz oglądałam... Wiem tylko, że kiedyś wróciłam od kuzyna z urodzin (16.10) i w telewizji pokazywali LCiSS...
A jeśli chodzi o PWdŚ to pierwszy raz oglądałam pod koniec marca tego roku, jak byłam u babci i dziadka na urodzinach. Pamiętam, że siedzieliśmy w małym pokoju i mój kuzyn włączył PWdŚ bo skądś miał i wiedział, że ja to lubię i oglądaliśmy. I mojej kuzynce spadł tort... Albo sałatka... To był jedyny raz, kiedy oglądałam cały film... Potem była płyta w biedronce i tak się złożyło, że akurat miałam urodziny, to namówiłam mamę, żeby mi kupiła i nie miałam torta, ani nic na urodziny... A płyta się zacina jak Eustachy staje się smokiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:30, 21 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnogóra Płeć: Mężczyzna
|
|
Ją swój pierwszy raz pamiętam i to dokładnie, ale ta historię już znacie. Narnię trzeba "pokochać", czasami od pierwszego wejrzenia jak w moim przypadku w innych to uczcie rozwija się z czasem, może tak jest i w przypadku przyjaciółek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:36, 21 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowa Dolina Płeć: Kobieta
|
|
Heheh mojego seansu LCiSS nie da się zapomnieć . Pamiętam, że czekałam na premierę z niecierpliwością i namówiłam rodziców i brata żebyśmy pojechali w jedną z niedziel do Krakowa do kina na seans. Wstajemy rano a tu mróz -20, auto ledwo odpaliło, mój tata stwierdził, że się nam zachciało, ale ostatecznie pojechaliśmy . Do kina zabraliśmy jeszcze kuzynkę. Z całej grupy tylko ja znałam książkę i miałam czasami niezły ubaw widząc reakcję pozostałych . Filmem byłam zauroczona i jak najbardziej usatysfakcjonowana . Pozostali również.
Na KK wybrałam się do kina z bratem . Pamiętam, że byłam pełna obaw bo zwiastuny zapowiadały efekciarski film i obawiałam się, że za bardzo przesadzą w tym kierunku, ale również się nie zawiodłam. Oczywiście dużo bardziej podobał mi się (i nadal podoba) LCiSS, ale po wyjściu z kina czułam się jakbym wróciła z Narnii, jakiego uczucia nie zaznałam niestety po Wędrowcu .
Wędrowiec to moja ukochana część i szłam do kina bardzo rozemocjonowana i pełna nadziei, mimo że już wcześniej czytałam na forach, że tą część zepsuli. W kinie byłam razem z przyjaciółką. Co ciekawe byłyśmy na sali tylko my dwie xD. A było to w kinie Kijów w Krakowie (nie wiem czy ktoś z was w nim był, ale jest to naprawdę duże kino). Takie oglądanie jest niezwykle fajne bo można głośno komentować to co nam się nie podoba, a ja czyniłam to wówczas bardzo często.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 9:47, 22 Paź 2012
|
|
|
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
|
Na filmy o Narnii natknąłem się pierwszy raz podczas niedzielnej wizyty u rodziców, w telewizji puszczali bodajże Kaspiana a i tak oglądałem go w częściach. Mój prawdziwy pierwszy raz był jakiś miesiąc temu wraz z kuzynem podjęliśmy decyzję obejrzenia bez przerwy naraz wszystkich trzech filmów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:18, 22 Paź 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnogóra Płeć: Mężczyzna
|
|
Czyli widzę że jesteś świeżo upieczonym narnijczykiem Co Cię skłoniło do zostania "narnijczykiem"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:56, 25 Paź 2012
|
|
|
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
|
Mogł byś bardziej rozwinąć pytanie? Narnijczykiem w sensie polubienia filmów książek o Narnii czy też użytkownikiem tego forum?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:14, 26 Paź 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnogóra Płeć: Mężczyzna
|
|
I to i to, Każdego prawdziwego fana Narnii można nazwać Narnijczykiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|