Czy istnieje narnistyka?

Turysta Narnijski

Użytkownicy tego forum zapewne już od kilku ładnych lat mają do czynienia z Narnią. Jesteśmy jej miłośnikami, dzielimy się naszą pasją z innymi, chociażby na tym forum. Lecz nasuwa mi się pytanie, czy jest to przejaw "narnistyki", czy jedynie luźnych dyskusji.
Co mam na myśli mówiąc "narnistyka". Pojęcie to nasunęło mi się gdy chciałem odnaleźć narnijski odpowiednik tolkienistyki. Tolkienistyka istnieje. Tolkieniści w naszym pięknym kraju badają genezę Sródziemia, jego historię, geografię, kulturę, etnologię. Zastanawiają się nad przekazem filozoficznym, literackim, teologicznym.
Czy uważacie, że w Polsce istnieje ruch narnistyczny? Jeśli tak, to jaki jest jego stan? I czy w ogóle narnistyka ma sens?

Narnijczyk

Sens ma na pewno - Narnia wbrew pozorom jest bardzo złożona i "głęboka", ale nawet jeśli istnieje, to nie jest na pewno tak nazwana. U nas na forum narnistyka, jak to nazwałeś, na pewno istnieje, bo w niektórych tematach wyraźnie się zgłębialiśmy w Narnię. Mruga

Administrator

Ciekawe pytanie. Czy ma sens...

Widziałam kiedyś chronologię dziejów Narnii. Ktoś ją musiał zrobić, ktoś musiał wyszukać te wszystkie szczegóły. Więc są ludzie, którzy zajmują się "narnistyką".
Inna sprawa, że, przynajmniej ja mam takie wrażenie, Lewis w przeciwieństwie do Tolkiena nie stworzył swojego świata tak dokładnie. Może dlatego nie powstało tyle poradników, encyklopedii o Narnii?
OzN są to opowieści dla dzieci, widać to po stylu. Może to też jest powód?

Ciekawy temat, naprawdę ciekawy.

Narnijczyk

Niby dla dzieci, ale jednak posiada to swoje drugie dno i w ogóle nie jest taka prosta do ogarnięcia jak by się wydawało. Z resztą na pewno sami zauważyliście, że czytając nasty czy któryś tam raz którąkolwiek część, odkrywacie szczegóły, których wcześniej wcale nie zauważyliście.

Turysta Narnijski

Otóż to, moim zdaniem Opowieści przybierają jedynie formę literatury dziecięcej. W rzeczywistości, są one zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Co do złożoności świata, weźmy na przykład geografię istnieje tyle nazw i opisów geograficznych we wszystkich tomach (często nie zwracamy na nie uwagi), że gdyby to wszystko zebrać i rozrysować powstałby dość pokaźny atlas. tak samo sprawa ma się np. z historią. Wiele informacji ukrytych jest między wierszami. Smile

Administrator

W naszym kraju jednak jest tak, że jeśli coś jest dla dzieci to jest tylko dla nich i dorośli nie powinny sobie tym zawracać głowy. Przykładem są choćby anime, japońskie animacje. Wiele z nich nie nadaje się dla dzieci ale są to kolorowe kreskówki więc, wg. niektórych, to bajeczki dla najmłodszych.

I z tymi nazwami to prawda. Mam to wydanie OzN z mapą na okładce Smile

Jednak nadal wydaje mi się, że Narnia to świat mniej skomplikowany niż Śródziemie.

Władca Narnii

Turysta Narnijski

Oczywiście zgadzam się, że Śródziemie jest o wiele bardziej złożone niż Narnia. Tolkien w końcu dokładnie opisuje ponad 7000 tysięcy Lat Słońca, a do tego jeszcze dochodzą opisy epok wcześniejszych, co w porównaniu do dwóch i pół tysiąca lat istnienia Narnii ukazuje naprawdę olbrzymią różnicę. Tolkien też z większą dokładnością opisuje geografię i zwyczaje mieszkańców Ardy. Narnia więc wydaje się "mniejsza" i "krótsza".
Jednak wydaje mi się, że nie tu tkwi problem narnistyki. Jestem bowiem zdania, że po prostu nie potrafimy wykorzystać informacji, które posiadamy. Dam swój przykład. Kiedy wcześniej czytałem chociażby "Księcia Kaspiana", nie zwróciłem w ogóle uwagi na to, iż zawarte są tam informacje o morskiej podróży rodzeństwa w okresie Złotego Wieku na pokładzie okrętu "Blask Szmaragdu" o jedwabnych żaglach, "z głową łabędzia na dziobie i z wyrzeźbionymi skrzydłami, odchylonymi do tyłu wzdłuż obu burt". Przyznam się, że do tej pory o tym nie wiedziałem. Tak samo jak i o tym, że miecz Piotra nazywał się Rindon. A tak jak już było wspomniane takich informacji jest dużo więcej. To wszystko w sumie daje niezwykle szczegółowy opis Narnii.

Narnijczyk

Aż mnie zachęciliście od założenia strony/bloga o Lewisowskiej tematyce. xD

W każdym bądź razie Narnia jak widać wcale nie jest aż taka łatwa do poznania i odkrycia jakby się wydawało. A co do porównania Tolkien - Lewis. Właśnie dlatego wole Lewisa. On również podaje o wykreowanym przez siebie świecie, ale robi to w taki sposób, że jest do przystępne zarówno dla dziecka, które pierwszy raz poznaje Narnię w wieku kilku lat, kiedy rodzice czytają mu ją na dobranoc jak i dla dorosłych ludzi, którzy zgłębiają się w Narnię i starają się poznać ją.

Turysta Narnijski

Ano nie jest ;-). Co do pomysłu założenia nowego bloga o Narnii, nie wiem czy to do końca jest dobry pomysł, pełno jest tego w sieci i szczerze mówiąc wiele z nich jest marnej jakości.( Też już o tym myślałem.) Dużo pracy trzeba w to włożyć. Lecz wydaje mi się, że gdybyśmy wspólnie coś takiego prowadzili, albo zaangażowali się wspólnie w stronę już istniejącą to mogłoby wyjść coś fajnego.

A jeszcze wracając do wątku czy na tym forum jest obecna narnistyka, to ja osobiście uważam, że tak. Takim przykładem, który to dobrze ilustruje jest temat o Ettinsmoor i Harfangu. Smile

Prawie jak Narnijczyk

Bardzo podoba mi się ten temat. Jak to dobrze, że do nas dołączyłeś Luqmal, od razu wszystko odżywa Mruga

Świetny pomysł z tym by założyć wspólną stronę, chętnie się przyłączę Very Happy

Administrator

Turysta Narnijski

Monilip uważam, że to dobry pomysł, bardzo dobry. Na Ker Paravelu oczywiście byłem, no i ma potencjał ta stronka Wink

. Tak się jeszcze zastanawiałem, bo bardzo zainspirowała mnie ta dyskusja, co jeszcze można by zrobić dla narnistyki. To szalony pomysł, może głupi, ale się z Wami podzielę. I również w tym wypadku zaczerpnąłem go z środowiska tolkienistycznego. Oni wydają kilka almanachów, dwa z nich to magazyny internetowe, małych grup. A mimo to wszystkie są znane w całej Polsce. Może pszlibyśmy dalej i zrobili takie internetowe narnijskie pismo. Trochę dużo pracy by z tym było. Tak myślę, że moglibyśmy tam umieszczać artykuły narnistyczne, ale także fanfiki, wiersze, rysunki, itp. Wiem, że może to zbyt szalony pomysł, ale co myślicie?

Narnijczyk

Ja jestem za. I od razu mówię, że jak coś stawiamy, to na dobre. Po kolędzie mogę spokojnie zafundować serwer razem z domeną. Mruga

Jeśli chcemy, żeby narnistyka istniała, to sami musimy się wziąć do roboty. Nikt za nas tego nie zrobi, niestety. a ten zin to nie głupi pomysł szczerze powiem. Ale ja jeszcze nigdy takiego nie prowadziłem.

Władca Narnii

Te almanachy tolkienowskie, to jak np. "Aiglos", o to chodzi? No ciekawe czy wyszłoby takie coś w przypadku Narnii. Do tego potrzeba sporo osób, by po krótkim czasie nie skończyło swojej działalności. A co za tym idzie, zapału do działania Mruga

Ker-Paravel można by bardziej rozwinąć, co jakiś czas zaglądam tam i uważam że to bardzo dobra strona o Narnii.