Literatura Narnii, Archenlandii, Kalormenu.

Prawie jak Narnijczyk

Ciekawe zagadnienie. Lewis opisał kalormeńskie poematy, mądrości i przysłowia, jako bzdury, jednak ukazał jednocześnie, że "kalormeński styl" opowiadania przypada mu do gustu. (Pamiętamy jak Bri zachwycał się, że Arawis opowiada w "świetnym, kalormeńskim stylu".
Nieco więcej powiedziane jest o pięknych narnijskich podaniach, do których należy np. opowieść o tym jak czterech starożytnych władców dostało się do Narnii. Idąc dalej... Opisywał też podania archenlandzkie. Na ostatnich stronach KiJC czytamy, że Arawis i Kor, gdy pierwszy raz usłyszeli starą pieśń o Pięknym Olwinie poczuli jakby ognie sztuczne wybuchły w ich głowach(...)A kiedy pieśń się skończyła , pragnęli, by zaczęła się jeszcze raz.

A kto nie pamięta wzruszających wierszy, które recytował Pan Bóbr?!:

Zło zostanie naprawione,
Gdy w tę Aslan przyjdzie stronę;
A gdy głośno on zaryczy,
Znikną smutki i gorycze;
A gdy zębem wkoło błyśnie,
Zimę nagła śmierć uściśnie,
A gdy grzywą złotą wstrząśnie
Da początek wiecznej wiośnie”.

Bądź:

Gdy ciało z ciała Adama i kość z jego kości,
W Ker – Paravelu na tronie zagości,
Przeminą złe czasy niegodziwości.

Turysta Narnijski

Ciekawy temat. Nie zapomnijmy jeszcze dodać, że KiJC to również literatura narnijska:

Prawie jak Narnijczyk

Podczas panowania Miraza prawdziwi narnijczycy właśnie takimi podaniami podtrzymywali się na duchu. Miraz chciał to zniszczyć, co można wnioskować widząc jego gniew, gdy dowiedział się, że niania opowiada Kaspianowi te wszystkie historie.

Narnijczyk

Muszę sobie chyba odświeżyć "Opowieści z Narnii", bo czytałem je jeszcze w podstawówce (teraz jestem 3 gimnazjum) i już kompletnie nie pamiętam takich szczegółów. xD

No ale jest jeszcze narnijska kołysanka Ryczypiska:

Gdzie się niebo wodą spotka,
Gdzie się fala robi słodka,
Ryczypisku bez wątpienia
spełnisz wszystkie swe marzenia;
tam jest Ostateczny Wschód.

Prawie jak Narnijczyk

Wprawdzie nie jest narnijską poezją wiersz, który Digory zobaczył na złotych wrotach, ale warty przypomnienia. Magiczny i nieco groźny:

Wejdź przez złote wrota albo nie wchodź wcale,
Weź mój owoc dla innych albo nie bierz wcale,
Bo ci, co kradną dla siebie lub przez mur mój skaczą,
Znajdą to, czego pragną, lecz razem z rozpaczą.

(Tak przy okazji ja też 3 gim, więc witam rówieśnika Razz

)

Turysta Narnijski

Trzeba także wspomnieć o dwóch poematach Lewisa, które są związane z Narnią. Są to Suity narnijskie (Narnian Suite)

Pierwszy z nich nosi tytuł Marsz na struny, kotły, i sześćdziesięciu trzech karłów, drugi to Marsz na bębny, trąbki, i dwadzieścia jeden olbrzymów.

Nieco oswojony

Wicie, Lewis opisał podanie o Bri, Szaście i Arawis. Żałuję, że nie opisał jeszcze i tej o Pięknym Olwinie, i o Królu Zefirze, i o królewnie Łabędziej Śnieżce... Wspomniał tylko, rozbudzi ciekawość i zostawił nas.. Oj, nieładnie nieładnie...

Prawdziwy Narnijczyk

No właśnie! Dlaczego?!!!

Z drugiej strony nieopisanie tych bohaterów, sprawienie, że są "postaciami z legend" owianymi tajemnicą dodaje OzN uroku i baśniowości. A to jest piękne Razz

We "Władcy Pierścieni" jest spisanych wiele historii i legend, więc z jednej strony tolkieniści mają w czym przebierać, a z drugiej ja czułabym się trochę przytłoczona takim nawałem informacji. A tak mam te siedem książek i mogę je czytać i czytać bez końca Smile

Nieco oswojony

No tak, ale z drugiej strony znamy dokładnie jedną z najdawniejszych legend... Tę o czworgu królach.
I znowu tak: jedne znamy, jedne nie. Nie lubię czegoś takiego. Albo wszystko, albo nic.

Prawdziwy Narnijczyk

Oj tam, oj tam

Cieszmy się z tego, co mamy Wink

Znamy historię o pierwszym królu i pierwszej królowej, znamy tyle cudownych historii! Razz

Jest wiele niedopowiedzianych spraw, ale z drugiej strony chyba w OB ktoś mówi, że w Narnii bywały stulecia, w czasie których nic się nie działo, poza kilkoma wielkimi ucztami. Nie umiem tego teraz znaleźć.

Ale doskonale Cię rozumiem. Czasami marzę o tym, żeby gdzieś na zakurzonym strychu jakiegoś domu, gdzie Lewis przebywał znaleźć brudnopisy, notatki, szkice, "niedokończonych narnijskich opowieści" Razz

Nieco oswojony

Podobnie, jak było w przypadku Tolkiena. Jego syn zadbał o to, żeby "Niedokończone opowieści" zostały wydane. Szkoda, że Lewis nie miał własnych dzieci, tylko dwóch adoptowanych synów...
To o czym mówisz, to chyba mówił Klejnot w OB. Ale ja nie żądam opisu jakiegoś spokojnego lata, tylko te zasygnalizowane ciekawe opowieści.
Dobrze by było, gdyby ktoś się pokusił o napisanie ich.Taki suplement do "OzN."