"Lew..." jako lektura?

Administrator

Czy chciałbyś/łabyś aby "Lew..." został lekturą szkolną?

Opinie, argumenty za i przeciw. Ja się wypowiem później Very Happy

Administrator

Zagłosowałem na tak. Najlepiej gdyby LCiSS była lekturą w podstawówce, do mniejszych dzieci bardziej trafiały by porównania do chrześcijaństwa, i na pewno chętnie czytały by tą książkę. Małe dzieci lubią takie 'bajkowe' krainy Smile

A p za tym jest to książka lekka i przyjemna Jezyk

Najsympatyczniejszy 2010

Haha, Mon, rozwaliło mnie Twoje "Dobra, ja wam założę" w LCiSS Laughing

Ale do rzeczy. Jestem jak najbardziej za włączeniem do programu "Lwa..", ale nie tylko. I inne książki OzN mogłyby być omawiane, choć "Lew" najbardziej oddziałuje na wyobraźnię, jest początkiem sagi, jest najbardziej bajkowy itd. Jak już kiedyś wspominaliśmy, u niektórych w książkach do polskiego, były fragmenty czy to LCiSS czy SK. Więc czemu nie mają być omawiane w całości? Tym bardziej, że mają w sobie mądre przesłania, uczą, nie tylko dzieci, wiary, innego spojrzenia na chrześcijaństwo i różnych pozytywnych cech..
Łaj, zabrzmiało to jak jakaś przemowa w MEN Rolling Eyes

Aa, trzeba jeszcze przeciw...Hmm...Może gdyby LCiSS była lekturą w klasach, nie wiem I-III podstawówki, nie byłoby to dobrym rozwiązaniem...Przykładowo, mojemu bratu (jest w I klasie), nie spodobała się jedna z książek (KK-ale to jest akurat nudne, może z tego powodu). Być może dzieci omawiałyby OzN jako baśń i takie tam, a nie spojrzały na stronę religijną.
Poplątałam się już Jezyk

Zawsze tam mam, gdy temat jest kontrowersyjny Jezyk

Już będę siedzieć cicho.

Prawdziwy Narnijczyk

u mnie w szkole w czwartej klasie był ,,Lew..." przerabiany, co prawda nie dla mojej klasy, ale był. Jak najbardziej jestem za. Szkoda tylko, że teraz są czasy gdzie nie za bardzo czytają lektury, a oglądają filmy, ale na pewno znajdą się osoby które przeczytają i powiedzą Narnii ,,tak". (miałam tak z panem Kleksem Mruga

)

Władca Narnii

Zagłosowałam na tak. Co prawda, w III gim omawiałam "Lwa...". Ale na podstawie filmu. Nawet polonistka się trochę motała w tym Rolling Eyes

Fajnie, gdyby wprowadzili OzN jako lekturę, byłoby chociaż jakieś urozmaicenie.

Narnijczyk

Wydaje mi się że to dobry pomysł, choć faktycznie w pierwszych klasach podstawówki dzieci może nie porwać ta książka. Ale myślę, że to byłaby wartościowa lektura. I ja osobiście cieszyłabym się, gdybym miała ją przeczytać w szkolę, bo wcześniej poznałabym Narnię (gdyby nie film długo bym pewnie jeszcze o niej nie usłyszałą). A tak dzieci miałyby szansę wcześniej ją poznać i pokochać.

Władca Narnii

Też uważam, że to dobry pomysł.
Byłaby to świetna "reklama". W ten sposób więcej osób miało by szansę poznać Narnię, bo sami by po tę książke nie sięgnęli. Na pewno to też rozwinęło by wyobraźnię wielu osób, może niektórzy odczytaliby też zawarte w LCiSS przesłania Mruga

No i sama chętnie przyjęłabym ją jako lekturę Very Happy

Użytkownik roku 2010

Ja też jestem za, myślę, że wielu argumentów nie trzeba używać, bo pewnie każdy wie, że jest to wartościowa książka, wiele się można z niej nauczyć i wywnioskować... Ale nie tylko, wkońcu jest to też fajna przygoda i ciekawa historia Very Happy

PS Ja pamiętam, że w 5 klasie podstawówki miałem w książce fragment o wejściu Łucji do szafy Smile

Dobre i tyle...

Prawdziwy Narnijczyk

jestem jak najbardziej za. zwłaszcza w klasach 4-6, bo w młodszych przesłanie mogłoby być niezauważalne, a w starszych raczej trudno jest z tolerancją takich powieści (niestety, większość uważa, że to bajki dla dzieci). cieszę się, że w tak dużej ilości szkół LCiSS jest już lekturą...

ciekawa jestem kto zagłosował na "nie"...

Narnijczyk

Także sądzę że fajnie było by gdyby LCiSS było lekturą szkolną w podstawówce. Książka jest świetna, a w podstawówce dzieci sa jeszcze w trakcie zabaw w czarodziejki i rożne takie mityczne stworki - po prostu zrozumiały by ją, i miejmy nadzieje wywarła by na nich jakieś 'piętno' Mruga

Narnijczyk

U mnie w szkole jest jako lektura ale ja jej raczej nie bede przerabiala. Ostatnio polonistka kazala nam napisac recenzje wybranej przez siebie ksiazki i podala 3 z ktorych mozna ale nie trzeba kozystać : Oskar i Pani Róża, Opowieści z Narnii, Zew Krwi. Ja wybrałam Narnie:). Ja zagosowałam na nie bo wiem jaka bylaby reakcja mojej klasy po przeczytaniu tej ksiażki :nudna,beznadziejna bajka dla dzieci. Chyba bym tego nie przezyla;]

Prawdziwy Narnijczyk

szkoda, że masz taką klasę, u mnie raczej byłoby tak samo, ale może są jakieś osoby ( nie w mojej klasie) gdzieś w szkole które by się zainteresowały.

Narnijczyk

Yyy w mojej szkole bylyby uważane za "NAWEDZONE". Ale moge sie założyc ze w szkole jest kilka osob ktore czytaja narnie bo kiedys poszlam do biblioteki majac okienko i chcialam poczytac Kaspiana ale nie było bo ktoś ja wypozyczył.

Władca Narnii

Ja zagłosowałam na "tak", chociaż wiem, jaka byłaby reakcja np. mojej klasy... Ale dla młodszych, szczególnie w klasach 4-6 może byłoby to lepiej zozumiałe i by tego nie wyśmmiewały. Poza tym... cóż... moja klasa jest wyjątkowo "ułomna" jeśli chodzi o czytanie Jezyk

Administrator

ja nie wiem na co zagłosować. Jak ja byłam w IV klasie to myślę, że to byłą]a by dobra lektura. W ogóle w podstawówce były fajne lektury a nie co to co teraz...Ledwo zaczęłam "Ludzi bezdomnych" a już wiem, że to będzie syzyfowa praca...

Związek frazeologiczny użyłam celowo taki a nie inny Jezyk

Co do "Lwa..." - uważam, że to dobra lektura dla dzieci, niekoniecznie trzeba ją traktować inaczej niż baśń. Ale mówię to z mojej perspektywy, ja już od 7 lat nie jestem 4klasistką. A z tego co wiem to w szkołach teraz jest ździebko inaczej. Skoro już przedszkolaki przeklinają... Dlatego nie wiem czy ogół odkrył by piękno "OzN" skoro teraz w filmach czy grach to głównie zabijanie, przemoc, seks. Czy małe dziecko (nie oszukujmy się, 10 latki to małe dzieci. Nie bardzo małe ale małe Jezyk

Wiem, gadam jak 80letnia babcia Very Happy

) po takiej dawce przemocy i zła w mediach docenią "Lwa..."? Ale z drugiej strony jak nie docenią "Lwa..." to i "Dzieci z Bullerbyn" (tak to się pisało?) czy "Akademia Pana Kleksa".

Było by dobrze dać "Lwa..." na lekturę ale trzeba by nauczyciela, który to porządnie przerobi, tak by nie zniechęcić do czytania dalej...