Jak się zaczeła wasza przygoda z Narnią?

Prawdziwy Narnijczyk

a no wlasnie. tez chcialam zapytac:)

Najsympatyczniejszy 2010

Heh, Ania17, ja myślę, ze ty bardziej Bena lubisz niż Narnię Smile

. Kazdy ma swoje gusta, ale może Książę Kaspian spodobałby ci się...Raczej nudna częsc, ale różnica między filmowym a ksiązkowym Kaspianem jest ogromna.
Ale nie offtopuję już Smile

Władca Narnii

Ja zaofftopuję Jezyk

Tez się zgodze z tygryskiem, że różnica między Kaspianem z książki, a z tym filmowym jest bardzo duża Wink

Podłączam się do pytania: Ben czy Narnia? (ciekawość...)

Administrator

Proszę bez off-topu! Very Happy

Wiecie czym to się może skończyć! Very Happy

Narnijczyk

Moja przygoda zaczęła się rok czy dwa lata temu, wiem, to stosunkowo nie dawno biorąc pod uwagę wydanie książki jak i pierwszej części filmu. Obejrzałam Lew ... no i się zakochałam. Ten świat, inny niż ten nasz - chyba to mnie zaczarowało. Później zaczęłam nałogowo oglądać film że aż znałam wszystkie kwestie na pamięć, i w końcu przyszedł czas na książkę. Na samym początku czytania, poczułam się jakbym leżała w ciepłym łóżku obok palącego się kominka a nad moją głową siedziała moja mama i czytała mi tą opowieść. Cudownie!

Spisałam się, ale to tak pokrótce Mruga

Nieco oswojony

A ja... ja zakochałam się w Narnii dzięki mojej siostrzycze, która zaciągnęła mnie do kina na LCiSS. Poszłam przekonana, że zmarnuję dwie godziny czasu na filmie dla dzieci... wyszłam zakochana w Narnii Smile

Potem przeczytałam książki, i tak się potoczyło Smile

Użytkownik roku 2010

No jak widać, właśnie wiele osób nie poszło na Narnię z przekonaniem, że to bajka :-P No, ale ukłony w stronę twojej siostry... ;-)

Władca Narnii

I podziękowania Smile

Bo możesz teraz dzięki niej pisać z nami Smile

Jak tak patrzę, to chyba większości z nas przygoda z Narnią zaczęła się do filmu LCiSS Smile

Gość

Zgadzam się z moją poprzedniczką. xD Najpierw był film i książki, później to z górki. Łatwo się uzależnić, przynajmniej mi. xP
Aha, no i to mój pierwszy post na forum, a więc witam...

Nieco oswojony

no jak widac nie tylko Smile

Władca Narnii

Hm... Ja jestem tą, która od początku miała książki, a film przyszedł później Smile

Władca Narnii

Ja w zasadzie też najpierw książki przeczytałam... pierwsze części, później kupiłam sobie dvd LCiSS i pierwszy raz obejrzałam Cool

Ach...to było uczucie. I później skończyłam czytać książki Wink

Prawdziwy Narnijczyk

Miałam trochę dziwną motywację. Postanowiłam przeczytać kiedy dowiedziałam się, że na ekrany film wchodzi KK, pierwsza część podobała mi się jako książka i to bardzo, KK chciałam przeczytać żeby zobaczyć czy w filmie były przekłamania (BYŁY!), a potem już mnie wciągnęło i tyle, byłam ciekawa co dalej. Teraz już uważam się za wielką fankę Narnii, choć jeszcze nie mam jej w szafie Mruga

Prawdziwy Narnijczyk

pamiętam te twoje przeżycia przy czytaniu kolejnych części... super;)

Użytkownik roku 2010

Ups pomyliłem się moja przygoda nie zaczęła się od kina, ale kiedyś w szkole był w podręczniku fragment książki LCiSS o tym jak Łucja weszła do szafy. Chyba był to cały rozdział "Co Łucja tam zobaczyła" omawialiśmy go w szkole, a potem chyba za miesiąc film był w kinach, ale wtedy nie wiedziałem, że to właśnie ma coś wspulnego z tym fragmentem, dopiero kiedy siedziałem w kinie przypomniało mi się, że to właśnie ma coś wspólnego z tym fragmentem, no i dalej już chyba niektórzy wiedzą co było, gdzieś to opisywałem... ;-)