Autor |
Wiadomość |
<
Narnia a my
~
Narnizacja
|
|
Wysłany:
Wto 16:02, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Narnizacja- proces pozytywnego namawiania ludzi, do poznania i pokochania Narnii (proszę nie kojarzyć z wynaradawianiem)
Czy namawiacie swoich znajomych/przyjaciół/rodzinę do poznania Narnii? w jaki sposób staracie się zarazić ich miłością do niej?
piszmy tu o naszych czynach narnizacji i jej skutkach (czy ktoś dał się "wciągnąć" w manię itp.), możemy też dawać rady innym, jak skutecznie zapoznawać ludzi wokół nas z Narnią, OzN i wszczepiać w nich miłość do tego wspaniałego świata...
za każdym razem, gdy dokonacie tak chwalebnego czynu, możecie nam tu o tym wspomnieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:02, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Na wakacjach jak moja mania sięgnęła zenitu, miałam wypożyczone trzy książki OzN-KK, PWdŚ i SK. Mój brat nie miał co czytań na dobranoc, wiec poleciłam moim rodzicom Narnię. Niestety brat juz po kilku stronach KK był znudzony i prawie zasnął Moze dlatego, ze to KK, sama przy nim zasypiałam xD Ale i tak prawie się rozpłakalam, ze nie podoba mu się moja pasja
Często opowiadam koleżankom i rodzicom o OzN. Mama czasem mnie słucha, tacie się filmy bardzo podobały, ale nie wiem czy chcieliby bliżej poznać Narnię. Koleżanki... one też są zainteresowane w jakimś stopniu, ale ile można słuchać o jednym i tym samym?
Czyli, mimo moich wielkich wysiłków i starań, narnizacja trudno się rozwija w moim środowisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:10, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 1027
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj.lubuskie, dokładnie Krosno Odrzańskie Płeć: Kobieta
|
|
chciałam kupić tacie na gwiazdkę LCISS, co bardziej byłoby prezentem dla mnie, ale powiedział, że Narnia go nie interesuje! a moja koleżanka za to dała się namówić! huuuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrra!!!!!!!!!!! i czyta, naprawdę czyta, już ma za sobą LCISS, teraz bierze KK, uprzedziłam ją, że ta część jest dość nudna, ma czas do końca ferii (które się jeszcze nie zaczęły) z LCISS miała czas do moich urodzin i wyrobiła się sporo przed czasem. Powiedziała, że jak wszystko przeczyta to dołączy do forum, a ja będę miała z kim rozmawiać o Narnii (oczywiście w szkole)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:44, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska i okolice :P Płeć: Kobieta
|
|
ja mam przyjaciółki i one czytały Narnię ale nie są maniakami jak my Ale na film jest zaciągnęłam Tyle w "narnizacji"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Wto 18:44, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:34, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
|
"Narnizacja", haha xD
Cóż, niestety w moim otoczeniu ludzie mają jakąś dziwną alergię na książki. A przynajmniej na wartościowe książki. Zaciągnęłam parę koleżanek i siostrę cioteczną do kina na KK. Koleżankom się podobało, ale bez żadnych szaleństw. Kuzynka przeczytała LCiSS i KK, i na tym się skończyło. O Narnii mogę pogadać tylko z moją przyjaciółką - to ona mnie namówiła do przeczytania OzN. Ale nawet ona nie ma takiej manii jak ja teraz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:11, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Narnia i północ ;p Płeć: Kobieta
|
|
Ja w wakacje kupiłam wszystkie części Narnii, przeczytałam i namówiłam siostrę xD Też przeczytała Wszystkie, oprócz Srebrnego Krzesła, bo coś jej się chyba nie spodobał... Ogólnie o książkach, to mówiła, że "nawet fajne". Ale to i tak nie wszystko. Podczas, gdy jedną z najulubieńszych moich części jest Ostatnia Bitwa, mojej siostrze się ona WCALE nie spodobała!... Myślałam, że jej rypnę! Taka cudowna części, a jej to nie rusza...
No, ale chyba jednak nie uległa tej narnijskości, a szkoda...
Niedługo pożyczam książki mojej koleżance, może coś z tego wyjdzie^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:31, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
|
Ja kiedy wypożyczyłam pierwsze dwie częśi OzN całą duszą była przy mnie moja siostra^^ Przeczytała je tuż po mnie. LCiSS zafascynowały ją, bardzo jej się ta część spodobała, wszystko szło pięknie. No ale potem przeczytała KK no i niestety bardzo jej się nie spodobało Uprzedzona nie przeczytała już więcej żadnej części. Co do narnizacji reszty rodziny- rodzice bardzo się cieszą, że pasjonuję się Narnią, ale sami trzymają się z daleka od książek, chociaż filmy obejrzeli, jako że to ma podtekst religijny. Moje najlepsza przyjaciołka przyznam z dumą: przeczytała wszystkie części, jest też fanką filmów, kocha Narnię To mój najlepszy efekt w narnizacji xD Jest wielką fanką, ale niestety na forum się nie zarejestruje- unika komputera A wszystkie moje koleżanki uważają, że to bajka dla dzieci xD Więc fakt- do Narnii trzeba dorosnąć Ale będę próbować- może jeszcze kogoś zarażę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:00, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 2586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Cóż, u mnie sprawa była skomplikowana - teorytycznie to mama mnie zaraziła - zaczęła mi czytać LCiSS jak miałam 4 lata. Siostra też czytała od początku. Ale to ja im powiedziałam o filmach, i zaczęły oglądać je
Taty nie zaraziłam. Aczkolwiek sam przyszedł obejrzeć ze mną KK, "chciał obejrzeć efekty". Na LCiSS się nudził Za to uwielbia 5 pierwszych minut - kiedy lecą samoloty xD
Zaraziłam skutecznie Elie, piekielnie skutecznie kuzyna. Uwydatniłam pasję do Narnii wielu osób. Wszystkich dookoła staram się zarażać.
To by było na tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:29, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska :P Płeć: Kobieta
|
|
Hmmm... mi udało się zachęcić do przeczytania LCiSS i KK koleżankę, ale na tym się skończyło, niestety. Chociaż nie powiedziała, że nie przeczyta następnych, ale chciała wiedzieć koniecznie jak się kończy OB. Tak poza tym to gadam o Narnii bardzo często więc może jeszcze kogoś uda mi się do tego zachęcić. Co do rodziny to brat raczej nie przeczyta xD Mama? Jak leciał LCiSS w TV to zerkała trochę, ale jej się nie spodobał. ech... tata? nie wiem czy by mu się spodobało, może kiedyś mu zaproponuję Heh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:43, 21 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Hym, ja oczywiście zaraziłem młodszą siost, można powiedzieć, że ma manię jak ja :-P No cóż, łatwo 7 latków namówić na cokolwiek, więc do Narnii przekonała się odrazu, i to bardzo
Pozatym tacie spodobały się, ale tylko filmy, bardziej KK. Ale na filmach się skończyło. Powiedział, że no fajne, nawet 2 razy oglądał, ale na tym koniec...
Aha no i jeszcze koleżanka ze szkoły, spodobał jej się film KK i zakochała się w muzyce, ale to na tyle.
Nikogo mi się nie udało przekonać do przeczytania książki. U nas w szkole i w okolicy panuje jakieś dziwne uprzedzenie do książek, nikt nie czyta, a jak czyta to z przymusu... (podobnie jak już ktoś pisał...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:23, 21 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
no to kolej na mnie. pewnie znów się rozpiszę...
moje procesy narnizacji- spotykane są bardziej w gronie mojej rodziny i przyjaciół niż w szkole. pewnie część z was wie, jak to bywa w tym wieku- dzieciaki myślą, że są już nie wiadomo jak dorosłe i na Narnię nie spojrzą, bo jest to ich zdaniem objaw dziecinności (według mnie takie właśnie gadanie jest objawem dziecinności, ale nie o tym teraz). także jest trudno. trudno mówić o Narnii a co dopiero zapoznawać ją z ludźmi ze szkoły... ale robię, co mogę. ostatnio zaprosiłam koleżankę do domu na obejrzenie KK (przeczytała wszystkie części OzN i objerzała LCiSS). podobało jej się, ale to wszystko. stwierdziła, że za dużo jest wojen... inna za to przeczytała OzN (wielbicielką nie została), ale nie oglądała KK. mam więc zamiar zaprosić ją do domu na seans. może akurat zapali się uczuciem do OzN?
za to w tę niedzielę do mojego domu przyszli moi kochani przyjaciele. najpierw bawiliśmy się w chowanego (było cudownie) i za każdym razem, gdy ktoś chował się w szafie, śmialiśmy się, że szuka Narnii... później namówiłam ich do obejrzenia LCiSS (starej i nowej wersji- dla porównania. śmieszne były komentarze do wersji BBC... ). co prawda, nie był to ich pierwszy raz, ale zawsze trochę bardziej się do Narnii przekonali. maniakami jeszcze nie są, ale Narnię lubią. od tego się zaczyna. umówiłam się też z nimi na następną niedzielę, aby obejrzeć KK. kto wie, może wyłoni się nam jakiś nowy maniak Narnii? byłoby wspaniale. chyba moje namowy i gadanie o Narnii w jakimś stopniu wpływają na moich przyjaciół (o dziwo jeden z przyjaciół po obejrzeniu LCiSS postanowił kupić sobie łuk. będziemy strzelać razem! ). oby tak dalej! aaa, zapomniałam jeszcze wspomnieć, że wśród mojej "paczki" () są 3 osoby, które Narnię lubią bardzo. dwie z nich przeczytały wszystkie tomy OzN i można powiedzieć, że pokochały tę cudowną krainę; ta ostatnia osoba książek nie czytała ale LCiSS obejrzała setki razy. jeszcze trochę i cała grupa moich przyjaciół stanie się narnijskimi maniakami? byłoby super
co do rodziny- siostra lubi Narnię, przeczytała książki, razem ze mną tysiące razy oglądała filmy i wyczyniała maniakalne rzeczy. ale na dzień dzisiejszy chyba prawdziwą fanką nazwać się nie może. przynajmniej moim zdaniem (ojj, wyszło na to, że uważam się za nie wiadomo jak wspaniałą i wielką fankę Narnii...). tata "dorwał się" kiedyś do OB, tuż po tym, jak ja tę część przeczytałam. popłakał się ze wzruszenia miał zamiar przeczytać wszystkie inne części, ale chyba coś przeszedł mu zapał. ja go jeszcze namówię, nie dam spokoju! tato lubi też bardzo filmy, muzykę z OzN. i wspiera mnie w mojej działalności na forum (angażuje się w moje wymysły odnośnie naszego zlotu). także narnizacji nie jest w jego przypadku tak potrzebny. mama? Narnię lubi, mimo, że książek nie czytała. co prawda, czasem denerwuje ją, gdy oglądam LCiSS ("ile razy można oglądać to samo?"), ale przeciwna mojej manii nie jest. to najważniejsze.
ogólnie rzecz ujmując, moja rodzina jest w miarę "znarnizocjowana" (ale zawsze można się bardziej o to postarać )
uuu... tak jak mówiłam, dużo tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:09, 21 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
A więc narnizacja w moim środowisku istniała głównie w wakacje Razem z moją przyjaciółką i dwoma koleżankami poszłyśmy na KK, z czego jedna śmeiała się na filmie i w ogóle zachowywyałą się bez uczucia Ale moja przyjaciółka postanowiła kupić sobie wszystkie tomy razem ze mną i kupiła... przeczytała tylko do połowy PWdŚ i coś się zatrzymała Druga koleżanka wypożyczała ksiązki ode mnie xD Wypożyczyłą trzy: KK, LCiSS i PWdŚ ale żadnej do końca nie przeczytała, no ale nie jest ona wybitnym czytelnikiem ale Narnie kocha całym sercemto moge o niej powiedzieć Uwielbia Łucje i Aslana, jest całkiem fajnie zafascynowana xD Ma nawet bloga o Narnii xD Zastanawiam się czy powiedizeć jej o forum bo hmm.... N. jest lekko nadpobudliwa xD ( Ci którze mają konto na n-k mogą ją zobaczyć na galeri na zdjeciach z urodzin - taka w czerwonej bluzce).
I jest jeszcze jedna koleżanka Przeczytała wszystkie tomy, zakochała się w Narnii. Poglądała niedawno KK bo jej pożyczyłam i powiedziaął że było za dużo wojen a Zuza i Kaspian pocałowali się tylko raz. Tak P. to uosobienie romantyzmu xD
Również Justyna czytała pierwszy tom i jej się podobał xD Ogólnie to gdyby OzN był lekturą to mysle że dzieci by przeczytały, ale dzieci mają jakiś czytowstręt Chłopcy w 6 klasie składają litery.... Rozumiecie? Ja nie wiem ,ta szkoła chyba chce specjalnie wychować analfabetów... Dają nam 2 lektury na półrocze / A ci chłopcy to nie dyslektycy tylko lenie patentowane dobra ale to było off-top xD
W gronie rodzinnym to można powiedziec moja siostra jest fanką OzN ale nie czytała OzN całych CZytałą LCiSS, PWdŚ - niecałą, KK- niecałą, i na wakacjach czytałam jej na dobranoc SC xDD Ale KK oglądała , LCiSS też Tak w ogóle to ona przecież zaczęła moją przygodę z Narnią kupując mi na 10 urodziny LCiSS xD Mama czytała LCiSS... O tacie nie wspominam bo on nie lubi fantastyki ani troche... Nie wiem czy to brrat najstarszy czy siostra mieli wydanie takie stare SC ... tam był takie sepiowe obrazki xD W każdym bądź roazie ktoś czytał SC wcześniej xD Druugi straszy brat nie czytał Narni, ale go też nie Narnizowałam xD
troszke tego jest xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:30, 21 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Gratuluję Wam sukcesów w "narnizacji"
U mnie tak dobrze nie idzie, jak już pisałam. Spytałam się rodziców, czy może w dzieciństwie zetknęli się z OzN i otrzymałam odpowiedź przeczącą A miałam nadzieję, ze moze kiedyś czytali..Wiem jedno: lubią Narnię (choć mama nawet całego LCiSS nie oglądała, nie mówiąc o KK) i polecają ją swoim znajomym. Skąd wiem? Kiedyś zawołali mnie gdy siedzieli goście z dzieckiem w wieku mojego brata, (czyli wiek szkoły podstawowej xD) i kazali opowiadać mamie owej dziewczynki co jest ciekawego w OzN Była w siódmym niebie Dopiero teraz sobie o tym przypomniałam, jak długo myślałam o "narnizacji".
Ciekawe czy ta dziewczynka przeczytała OzN...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:45, 22 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biblioteki Płeć: Kobieta
|
|
Ja muszę powiedzieć, że moi rodzice sami mi kupowali OzN (poza KK, którego wspólnie z mamą i soistrą uznałyśmy za nudnego, po pozyczeniu go z biblioteki). Mama miała znajomego z liceum, który poszedł do seminarium duchownego i polecał OzN jako lekturę dla siostry i dla mnie (on też dał nam w prezencie "Hobbita" i "Władcę Pierścieni" - a ja miałam wtedy 5 czy 6 lat ale to już tak na marginesie)
Mi jest dość trudno narnizować moje otoczenie, bo albo są już znarnizowani, albo po prostu są zbyt "dorośli" na OZN i patrzą na mnie dziwnym wzrokiem.
Ale zamówiłam do biblioteki eseje C.S. Lewisa o chrześcijaństwie, a teraz się przymierzam do zakupu OzN po angielsku (bo to dla studentów anglistyki), być może nawet w audiobooku
Chciałabym pracować w takiej bibliotece dla młodzieży, żeby móc polecać OzN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:06, 22 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z woj. łódzkiego Płeć: Kobieta
|
|
A jeśli chodzi o moje skutki "narnizacji" to przedstawia to się tak:
- moją przyjaciółkę zafascynował ekranizacja LCiSS i zaczeła czytać książki, ale stanęła na (no zgadnijcie na czym ), KK oczywiście. Potem próbowałam ją przymusić, posuwałam się do różnych metod, ale się nie udało
- czytam mojemu młodszemu bratu PWdŚ (to się ciągnie z przerwami jakieś pół roku ) i bardzo mu się podoba, ale wielki fan to z niego nie będzie niestety
I to już niestety wszystko, bo chociaż staram się prawie każdemu wspominać o Narnii, to zwykle nic z tego nie wychodzi. Ale planuję sobie, że jak będę miała dzieci to będę im czytać OzN i wychowam na wielkich fanów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|