Autor |
Wiadomość |
<
Narnia a my
~
Nasze narnijskie przygody
|
|
Wysłany:
Wto 16:52, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 2586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Ja jeszcze czułam się jak Zuzanna na obozie - podczas strzelania z łuku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:13, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Gar-Deroby Płeć: Kobieta
|
|
O! Przypomniało mi się cos!
W Bałtowie moja klasa strzelała z łuku. Co prawda nie poszło mi zbyt dobrze... Ale za to mój kolega za pierwszym razem trafił w sam środek. Może zaufał łukowi, może miał do czynienia z łukiem Zuzanny i jedną z jej strzał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:15, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 2586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Och! To ja miałam tak samo... Z tym że im większa była presja, tym gorzej mi szło... Ale zamierzam ćwiczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:41, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
No, ja wiem, ze Keirka strzelała z luku-mówiła mi
Ja też w wakacje ćwiczyłam, kupiłam na Zamku w Malborku Jak bylam nad morzem strzelałam na polanie i w lesie z koleżanką.
Och, to było cudowne!!! Czasem myślałam, ze podniosę strzałę i nagle pojawią się przede mną drzwi..... Takie jak w SK....Albo wiatr powieje...
Niesamowite uczucie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:42, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
|
Ja dziś poczułam się bardzo narnijsko, kiedy tańczylam walca
Tak sobie wyobraziłam, że tańczę z Edmundem, albo Piotrem nad brzegiem morza xD wiem odbija mi xD I tak mi lepiej szedł taniec. A cały czar prysł, kiedy kolega nastanął mi na nogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:53, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Hm.. tez bym chciala miec okazję do takich fantazji pozdrów ode mnie stopę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:54, 03 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Gar-Deroby Płeć: Kobieta
|
|
Hahaha, ode mnie też pozdrów stopę xD
Kiedyś miałam łuk u babci i tarczę, moja siostra zawsze strzelała, zanim pojechała na studia. Nie wiem jednak, gdzie te wszystkie rzeczy się podziały. Będę musiała sobie kupić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:58, 25 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
a ja właśnie od wczoraj mam łuk:) jeszcze nie strzelałam, bo dziś przez prawie cały czas oglądałam KK i dodatki do filmu, a później wypalałam rowki w końcach strzał (nie wspomnę o poparzonych palcach od rozgrzanego do czerwoności metalu... ). po tym wszystkim było już ciemno...
ale to już chyba offtop:)
może opowiem moją inną narnijską przygodę
Parę lat temu, w piękną, zimową i pełną śniegu (co w moich stronach zdarza się już teraz bardzo rzadko) razem z siostrą i koleżankami postanowiłyśmy wybrać się na spacer do lasu. Było już ciemno, a atmosferę umilały padające wszędzie płatki śniegu. Wszystkie zafascynowane byłyśmy magią Narnii i byłyśmy w stanie oddać tak wiele, aby dostać się do tej przecudnej krainy... wciąż miałyśmy nadzieję, że nagle ujrzymy w środku lasu płonącą latarnię, która będzie dla nas znakiem znalezienia się w Narnii...
najpierw poszłyśmy na najwyższy szczyt w okolicy... droga była tajemnicza, wyobraźnia robiła swoje- wciąż miałyśmy wrażenie, że za którymś z ośnieżonych drzew kryje się faun albo mówiące zwierzęta... najmniejszy szmer był dla nas oznaką możliwego niebezpieczeństwa- zbliżającej się Białej Czarownicy, czy jej służących- wilków. Marzenia i wyobraźnia tak nas pochłonęły, że zapomniałyśmy o tym, kim tak naprawdę jesteśmy, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy... wszystko pochłonięte było Narnią, tajemnicą i magicznym pięknem...
gdy dotarłyśmy na szczyt, przed moimi i jednej z moich koleżanki oczyma w odległej ciemności pojawił się nagle zarys jakiejś postaci. zamarłyśmy z przerażenia. nie mówiłyśmy ani słowa młodszej reszcie dziewczyn, żeby nie popadły w panikę... sytuacja stała się nieco dramatyczna, gdy nieświadoma sytuacji reszta dziewczyn chciała wracać do domu idąc w stronę, gdzie stała tajemnicza postać (wspomnieć muszę o tym, że nadal tylko ja ze starszą koleżanką widziałyśmy "tego kogoś")... z wielką chęcią okazania odwagi (na wzór rodzeństwa Pevensie) ruszyłyśmy w tamtą stronę. okazało się, że tajemnicza postać była tylko wyimaginowanym tworem- w tamtym miejscu stało niewysokie drzewo, które przez naszą ogromną wyobraźnię zamieniło się w groźnego człowieka.
w zasadzie na każdym kroku wycieczki "czyhało na nas jakieś niebezpieczeństwo". całe szczęście, nie było ono niczym więcej jak napędzane marzeniami o wielkiej przygodzie stworzenie wyobraźni.
dziwnym trafem, droga, która zazwyczaj doprowadzała nas z wysokiego szczytu do domu, poprowadziła nas w całkiem inną stronę. nie mogłyśmy wyjść z podziwu- rysowałyśmy na śniegu mapki, aby uświadomić sobie, jakim cudem "droga prowadząca na północ, zaprowadziła nas na zachód" (do dziś nie wiem, czy było to powodem kiepskiej orientacji w terenie czy czymkolwiek innym... ).
przez cały czas pochłonięte byłyśmy marzeniami z nadzieją, że nagle zobaczymy jaśniejącą latarnię i trafimy do Narnii...
pod koniec drogi, gdy zbliżałyśmy się już do domu, na ogrodzie pobliskiego gospodarstwa zobaczyłyśmy- płonącą latarnię! nie doprowadziła nas, oczywiście, do żądnej magicznej krainy ale sam fakt odnalezienia rzeczy tak wyczekiwanej był dla nas wielką uciechą... ujrzenie latarni podczas przepełnionego magią Narnii spaceru...
do dziś śmiać mi się chce przypominając sobie nasze emocje i przeżycia z tamtego, zdawać by się mogło niektórym- przeciętnego, spaceru. dla nas było to podobne do przejścia do Narnii- w marzeniach.:)to ta cudowna, magiczna atmosfera, chęć przygody i wyobraźnia, które nawet z najbardziej szarej rzeczywistości są w stanie utworzyć niesamowity, nadzwyczajny czas;)
EDIT:
ojj, przesadziłam. to wygląda jak jakiś funfic, tak przeraźliwie długie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elaine dnia Czw 20:59, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:24, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Elaine, ja ci normalnie zazdroszczę tej przygody W sumie też przeżyłam podobną, ale nie na spacerze, tylko w pociągu W sobotę
Tak opisałaś swoją przygodę, ze cały czas miałam przed oczami ośnieżone drzewa, las, latarnię.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:09, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
tygrysku, opowiedz nam, co przeżyłaś! jestem bardzo ciekawa...
PS właśnie wróciłam z "ogrodowej strzelnicy". szło mi całkiem całkiem, ale jeszcze muszę poćwiczyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elaine dnia Pią 13:10, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:53, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:17, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
już przeczytałam i odpisałam w tamtym temacie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:13, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Narnia i północ ;p Płeć: Kobieta
|
|
Uwielbiam takie "narnijskie przygody'
A dziś mi się śniło, że strzelałam z łuku. Nie wiem po co, gdzie i jak, ale pamiętam jak brałam strzałę za strzałą, nakładałam na cięciwę i strzelałam
Jak ja chciałabym naprawdę móc sobie postrzelać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:18, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
to mnie odwiedź!
na razie strzelam sobie tylko do tarczy ale chciałabym kiedyś móc strzelić do jakiegoś wstrętnego stwora w obronie kogoś dobrego...
dziś czułam się prawie jak Zuzanna, gdyby nie fakt, że przez długi czas nie mogłam trafić do tarczy ale idzie mi coraz lepiej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:29, 26 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Narnia i północ ;p Płeć: Kobieta
|
|
oj chyba odwiedzę
No ale nie ma się co martwić - Zuzannie na pewno z początku nie szło aż tak wyśmienicie Trochę ćwiczeń, Elaine, i zostaniesz sławną łuczniczką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|