Autor |
Wiadomość |
<
Narnijczycy po pracy
~
Co ostatnio oglądaliście?
|
|
Wysłany:
Pią 18:14, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Andra, ja chciałabym obejrzeć ten film, właściwie od kiedy pojawił się w kinach, lecz...
Właśnie - jest dla osób o mocnych nerwach, a ja nieco odstaję od tej grupy Zastanawiam się, czy wydawać 17zł, jeśli będę musiała wyjść z sali ;>
"Zakochany Szekspir" - 9/10
"Lady Jane" - 9/10
Ten drugi mnie zachwycił. Wczoraj po południu stwierdziłam, że mam sporo wolnego czasu, więc co mi szkodzi się zrelaksować przy miłosnej opowieści z XVIw. Nie sądziłam, że ten film wywrze na mnie aż takie wrażenie, że uronię parę łez i że do późnej nocy będę odświeżać poszczególne sceny. Jak się rozryczałam w połowie filmu, tak siąpiłam do samego końca.
Ach, ten film trzeba zobaczyć. Kreacje Heleny Bonham Carter i Cary'ego Elwes'a są ponadczasowe i zagrane po mistrzowsku. Jakie tam Romeo i Julia czy Tristan i Izolda, dla mnie to Jane i Guilford są uosobieniem pięknej, czystej i niezachwianej miłości. Szkoda, że ten film jest tak mało znany
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tygrysek dnia Pią 18:15, 25 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:23, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska i okolice :P Płeć: Kobieta
|
|
Ja widziałam "Sale samobójców" w środę i jestem tego samego zdania co Andra. Co do słowa. Aktor grający Dominika świetnie zagrał, a to była trudna rola. Mocny film.
Od siebie dodam jeszcze, że ten film to arcydzieło jeśli idzie o stronę techniczną. Bardzo nietypowe składanie scen, animacja jak Dominik jest w internecie, muzyka - wszystko idealnie dopasowane.
Tygrysek, wybacz, nie pamiętam ile masz lat ale moim zdaniem nie powinni go ludzie przez 18 oglądać. Nie dlatego, że są tam jakieś sceny ale dlatego, że to ciężki film. Oczywiście, są tacy co w wieku 15 lat są bardziej dojrzali niż niektórzy 25 latkowie. To nie jest horror. Ale mocny film. Nie będziesz się bać, że zaraz coś z ekranu wyskoczy. Nie ma dramatycznej muzyki. Ba, przez większość filmu bohater, przynajmniej w moim przypadku, nie wzbudza sympatii i wydaje się rozpuszczonym smarkaczem. Ale powoli wciągami się w jego życie. Słowo "mocny" pasuje do tego filmu. A końcówka... Jak ten chłopak mógł to tak świetnie zagrać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:09, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
|
Haha, ja mam koleżankę, która też nie ma nerwów do takich 'mocnych' filmów i ubolewa nad tym, że nasza klasa wybiera w kinie takie filmy jak "Dorian Grey" i "Sala Samobójców" Dziewczyna się psychiznie rozstroi przy nas.
O dziwo, dużo osób z mojej klasy miało jakieś ale po seansie, a ja, zwykle ta najbardziej krytyczna, byłam i jestem do tej pory totalnie zachwycona. Jasne, że film ma jakieś tam minusy - chociażby trochę sztywne dialogi. Ale ma też coś w sobie, co sprawia że chcę go obejrzeć jeszcze raz. I potem jeszcze raz. A to się rzadko zdarza. Chyba naprawdę mnie oczarował Jakub Gierszał. Jego bohater intryguje od pierwszych scen. SPOILER "Może pan jeszcze ściszyć...? I jeszcze tak troszeczkę, dla mnie...?", potem jego napady furii ("Ze mną się k*rwa jest i się mną opiekuje!"), to jak płakał przed monitorem, zagubienie, strach przed pójściem do szkoły po akcji na karate, to jak w końcu poszedł do tej szkoły i pokazywał, że ma wszystkich głęboko, jak mu ojciec odłączył internet i w końcu ostatnia scena w klubie. Te schizy, przedrzeźnianie rodziców, wizja Sylwii i w końcu rozpaczliwa próba zwymiotowania tabletek. Chyba pod koniec wstrzymywałam oddech. To zakończenie było fantastyczne i mega wstrząsające, tym bardziej jak Sylwia wybiegła z domu. SPOILER Ale nie tylko Kuba był świetny, aktorstwo to chyba najmocniejsza strona tego filmu. Sylwia, w sumie, była dość przerażająca, a to chyba dobrze. Świetne role rodziców, zwłaszcza Agaty Kuleszy. Kurcze, ja już się nie mogę doczekać aż będę mogła go ściągnąć i sobie obejrzeć, najlepiej z parę razy
Hm, no dobra, co ja tu jeszcze fajnego oglądałam w ostatnim miesiącu... <przegląda profil na fw> "Chłopiec w pasiastej piżamie", świetny i jeden ze smutniejszych filmów jakie widziałam. I jeszcze "Była sobie dziewczyna" mogę polecić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 8:01, 15 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Sala Samobójców
Osobiście jakoś nie spodobał mi się ten film. Zaraz po początku w sumie zrobił się trochę nudny. Ale jest jeden duży plus, nie skończył się jak większość filmów przewidywalnie, myślałem, że zakończenie będzie całkiem inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:15, 22 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska i okolice :P Płeć: Kobieta
|
|
"Sailor Moon" od odcinka pierwszego. Właśnie oglądam 24ty i wiem, że zaraz Nephrite umrze i ryczę. Siedzę prze komputer, oglądając staroć sprzed 20 lat i ryczę bo bohater, który zresztą 5 minut wcześniej był po złej stronie!, ma umrzeć. O, teraz Nephrite się śmieje z Naru, teraz Naru płacze, nie wie czemu, ale ja wiem, ja wiem i też płaczę...
I kto by pomyślał, że trzy lata po oglądaniu tego anime (a jestem już o 6 lat starsza od bohaterek!) nadal będzie we mnie to wzbudzać takie emocje...
No i koniec. Trafili go i nie ma ratunku. Ta muzyka... Te skrzypce... Biedna Naru... I teraz motyw muzyczny pozytywki Serenity, tak, bo za mało płaczę...
Nie no, "Sailor Moon" to może i jest głupim anime( jego główna bohaterka Usagi jest kretynką choć ma dobre serce), ale naprawdę wzrusza, mimo, że to produkcja sprzed 20 lat... Albo to pogoda XD Lepiej nie będę oglądać "Titanica" na TVN co ma lecieć za niedługo, to się skończy histeria
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Pią 17:22, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 7:12, 26 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
A ja wczoraj oglądałem ten film na TVNie "William i Kate" i stwierdzam, żę jestem dość dziwny jak na chłopaka, bo lubi takie historie. xD A swoją drogą to dziwne - w innych podobnych filmach, tylko że nie opartych na faktach, ludzie piszą, że głupia historia, bo przecież coś takiego nie może się zdarzyć. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:11, 26 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
loQ napisał: |
A ja wczoraj oglądałem ten film na TVNie "William i Kate" |
Ja chciałam oglądać William i Kate, ale oglądałam Titanica i prawie się rozpłakałam, gdy zamarznięty Jack znikał pod powierzchnią wody. Ale wytrwałam do końca i nie płakałam. Raczej się śmiałam z tego, co mówił Jack i czasami ten francuz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:13, 26 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ( Maków Mazowiecki) Płeć: Kobieta
|
|
Ja też oglądałam wczoraj Titanica i powiem, że już mnie ten film nie wzrusza, ale nadal lubię go oglądać i zdawać sobie sprawę, że tak było naprawdę. Widać, że filmowcy dążyli do tego, żeby statek wyglądał jak ten, który zatonął. (Odsyłam do wikipedii:)) Dobrze dobrali też aktorów. Filmowy kapitan statku jest bardzo podobny do tego, który kierował prawdziwym Titanicem 99 lat temu. Było kilka momentów śmiesznych. Np. gdy statek zaczął tonąć i wszyscy ludzie biegli po schodach żeby być jak najdalej wody i zostać jak najdłużej na statku.Wtedy Jack i Rose zaczeli się przeciskać miedzy ludźmi i przed nimi wchodził mężczyzna, który się modlił. Wspominał coś o dolinie na to Jack do niego : szybciej przez tę dolinę! haha, rozbawiło mnie to. Wczoraj czytałam trochę o tej tragedii i dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy. Np. radiooperatorzy dostali 6 ostrzeżeń o dryfującej górze lodowej a tylko jedno ostrzeżenie dotarło do kapitana. Dlaczego? Bo radiooperatorzy byli bardziej zajęci wysyłaniem życzeń i jakiś pwiadomości niż przejmowaniem się, że mogą uderzyć w górę lodową. Może gdyby się tym przejeli to do dziś ludzie mogliby pływać na tym statku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:31, 26 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
knatalia01 napisał: |
Wtedy Jack i Rose zaczeli się przeciskać miedzy ludźmi i przed nimi wchodził mężczyzna, który się modlił. Wspominał coś o dolinie na to Jack do niego : szybciej przez tę dolinę! |
O to mi chodziło. Jack to prawdziwy bohater (że się tak wyrażę). Nawet w chwili tragedii nie opuszczał go dobry humor . Albo jak mówił do Rose, że umrze będąc starą babcią w cieplutkim łóżeczku. Miał rację. Albo jeszcze jak ta babcia jakby przypadkiem wrzuciła Serce Oceanu do wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:38, 26 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska i okolice :P Płeć: Kobieta
|
|
Jak ja już dawno "Titanica" nie oglądałam...
Aktualnie nadal jestem na etapie przypominania sobie "Sailorek" (co z tego, ze to anime dla dzieci? mam wolne XD). I nadal nie jestem pewna czy kretynizm głównej bohaterki mnie irytuje czy bawi. Dodatkowo pojawił się po raz pierwszy, ehem, Rycerz Księżycowej Poświaty Jak pierwszy raz oglądałam to trzy lata temu to wzbudzał we mnie wesołość, teraz, gdy jestem mniej odporna na kicz, płaczę ze śmiechu gdy go widzę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Wto 13:39, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:56, 27 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń Płeć: Mężczyzna
|
|
W poniedziałek wieczorem obejrzałem PWdŚ. Znowu?? Kurczę chyba zaczynam być poważnie uzależniony od Narnii skoro nie pamiętam, który raz już oglądałem tą część. No, ale dziś (coś dla odmiany) skończyłem oglądanie Dnia niepodległości. Najlepsze było to, jak w trakcie (mniej więcej w połowie) filmu dotarło do mnie, że kiedyś już to widziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:16, 30 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska , Gdańsk Płeć: Kobieta
|
|
ja ostatnio oglądałam Doriana Greya
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:48, 01 Maj 2011
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń Płeć: Mężczyzna
|
|
Ja w końcu obejrzałem "Gladiatora". Niektórzy pewnie mogliby powiedzieć "klasyk" albo "znam to na pamięć" a ja oglądałem go dopiero pierwszy raz. Spodobała mi się muzyka "Now We Are Free". Wcześniej gdzieś ją słyszałem, ale nie wiedziałem, że to z "Gladiatora".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:13, 01 Maj 2011
|
|
|
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
"Ile waży koń trojański?"
Bardzo mi się podobał ogólnie pomysł filmu i samo wykonanie, fajnie wypadły czasy PRL.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:09, 01 Maj 2011
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna. Chyba setny raz. Uwielbiam tą scenę, jak Percy pierwszy raz widzi Anabeth... Oni mają takie same oczy. Tzn. niebieskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|