Co ostatnio oglądaliście?

Narnijczyk

OOOO! FOCHAM SIĘ! Parnassus to jeden z tych filmów, które są na mojej liście dzieł sztuki! Może własnie za tą odmienność.

Użytkownik roku 2010

Kac Vegas w Bangkoku
Jak dla mnie genialna komedia, zresztą tak samo jak pierwsza część. Very Happy

Świetnie dobrani aktorzy, genialna akcja, polecam wybranie się do kina, chociaż jeśli nie lubicie oglądać trochę głupawych komedii (a ta raczej taką jest), to odradzam. W każdym razie było dużo momentów na których można było się pośmiać Jezyk

Prawie jak Narnijczyk

Niedawno oglądałam Na fali (bajkę) bo chyba nawet film był z podobnym tytułem, ciekawy pomysł zrobienia go jako dokument o pingwinich surferach, śmieszne teksty, naprawdę polecam kto nie oglądał.
Legendy sowiego królestwa wspaniała animacja, chyba nigdy nie widziałam tak wspanialej jak w tej bajce, istny majstersztyk, jedynie tylko trochę nudnawa fabuła i przede wszystkim za brutalna dla małych dzieci, szkoda, że książki (bajka jest na podstawie powieści) nie zostały wydane w Polsce, bo już bym się wzięła za czytanie.

Narnijczyk

Aneta mam takie same spostrzeżenia co do "Legend sowiego królestwa". Cudowna animacja! Ale też nie puściłabym na tą bajkę do kina małego dziecka. Zresztą z koleżanką co chwila podczas seansu odkrywałyśmy jakieś elementy z innych historii czy filmów Laughing

. Ale sam film polecam Smile

.

Co ja ostatnio oglądałam? A już wiem, po raz kolejny oglądałam film animowany "Sekret Księgi z Kells". Kocham ten film, jest w nim niesamowity klimat, trochę magii i przepiękna historia, która wydarzyła się też naprawdę (no przynajmniej jej część Smile

). Mianowicie opowiada o chłopcu, który pomaga stworzyć księgę, która do dzisiaj jest uważana za najpiękniej iluminowaną księgę świata. Akcja dzieje się jakoś w VIII w, w Irlandii w trakcie najazdów Normanów. Ogromnie polecam, również ze względu na cudowną animację i muzykę Smile

.

Prawdziwy Narnijczyk

Wczoraj oglądałam film Legenda pijanego mistrza (tak na marginesie, to kocham komedie karate). Super film (jak wszystkie, w których gra Jackie Chan). I te ich teksty, np.:
-Co to jest?
-Tak zwany kant.

A tak najbardziej mi się podobały sceny w których była pani Wong, np.:
-Idę się bić.
-W pani stanie?
-W jakim stanie? Ja tylko jestem w ciąży.

Narnijczyk

Brat stwierdził, że oglądnie Zmierzch. Wiadomo jak się skończyło - siedzieliśmy obydwoje i oglądaliśmy. Mruga

Nie mogę się już doczekać "Przed Świtem" ;(

Narnijczyk

"Geneza planety małp" - świetny film. Mój ulubiony film SF (chyba najlepszy jaki widziałem

) i jednocześnie jedyny dobry film o Planecie Małp. Pierwsza wersja - średniak, druga - za duże odejścia od książki. Od piero teraz jest świetna gra aktorska, emocje, i wszystkie uczucią jakie czułem czytając książkę (która też polecam

).

Aha - i przepraszam za podwójnego posta, ale trzeba było odświeżyć temat. Mruga

Władca Narnii

Wczoraj obejrzałam "Dosięgnąć kosmosu". Film bardzo dobry, do tego oparty na faktach. O chłopaku, który widząc przelatującą nad Ziemią rakietę Rosjan zapragnął zbudować własną, lecz mniejszych rozmiarów. Ciekawy film o spełnianiu marzeń, dobra gra aktorska. A w głównej roli Jake Gyllenhaal, świetnie odegrana rola nastolatka-marzyciela Smile

Tak młodo w tym filmie wyglądał. xD

Prawdziwy Narnijczyk

"Wichrowe Wzgórza" (wersja z roku 1992)- w moim przypadku najpierw była książka, a potem film. Klimat wrzosowisk, opowieść o miłości i nienawiści oraz muzyka poruszająca serce (przynajmniej moje). Ralph Fiennes jako Heathcliff jest genialny Smile

"Shrek Forever"- jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu. No cóż, zawiodłam się. Oprócz jednego momentu ( -Osioł? -I kot! *spasiony Puszek zjeżdża po linie*) i pojedynczego tekstu osła, nawet się nie uśmiechnęłam. Historia była dosyć nudna. Na filmwebie wiele osób mówiło, że "zamiast gagów dostaliśmy piękną wariację na temat tego, co by było, gdyby nasz zielony nie uwolnił Fiony", "wspaniała historia" itp. A ja właśnie czekałam na zwariowaną komedię+akcję+piosenki+wzruszające momenty+bajkowy klimat (co się równa "Shrek"). Niestety tego zabrakło.
Jak dla mnie jedynka i dwójka (Andrew Adamson- reżyser wszystko tłumaczy Wink

) rządzą, trójka jest tuż za nimi, a czwórka... daleko w tyle. Mniej więcej to samo co w "PzK:Na nieznanych wodach"- "Forever" zobaczyłam przez sentyment, zawiodłam się i raczej do tego filmu już nie wrócę.

Prawie jak Narnijczyk

Ja nie dawno oglądałam Gwiezdny pył i uważam, że jest świetny. Super fabuła i gra aktorów. Very Happy

. Szkoda, że Ben miał taką małą rolę. Ale ogólnie film bardzo mi się podobał.
Będę do niego wracać. Polecam: Zuzanna112 Very Happy

Użytkownik roku 2010

1920 Bitwa Warszawska
Jak dla mnie film nie jest zły, po takich recenzjach jakie słyszałem spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. Efekty 3D powalające nie są, ale nadają ciekawej głębi. Według mnie film był trochę niezrozumiały, wszystko działo się za szybko i niezbyt spójnie, generalnie w wielu momentach nie wiadomo o co chodzi, jak ktoś nie zna tych wydarzeń poza filmem, to można się pogubić moim zdaniem. Końcówka filmu też moim zdaniem fatalna, zamiast pokazać wygraną bitwę, to zrobili o tym króciutką rozmowę przy końcu, tak, że właściwie nie wiadomo jak ta bitwa została wygrana. W zamian na koniec znów jest wciśnięta historia miłosna, jakby bez niej nie mógł istnieć film historyczny. Może to jeszcze taki mój wymysł, ale cały czas ten film kojarzył mi się z grą tzn. z filmikami jakie pojawiają się nieraz w grach, jak przejdzie się jakąś misję itp.

Generalnie jak na polskie realia i taki budżet film jest dobrze zrealizowany, ale fabuła jest całkiem przeciętna.

Narnijczyk

Właśnie chcę się wreszcie wybrać na "Bitwę..." i szczerze nie zaskakuje mnie, że piszesz, że fabuła jest przeciętna. Nie wiem dlaczego, ale u nas zawsze muszą spaprać scenariusz. Film moim zdaniem może się obejść bez genialnych efektów, scenografii itp., ale wystarczy żeby był dobrze napisany scenariusz a mamy przepis na świetne kino. Wielka szkoda, że się o tym zapomina

.

A a propo 4 części "Piratów..." to mi się ona akurat podobała Smile

. Była zupełnie inna od pozostałych, prosta, było mniej potworów a brak Willa i Elizabeth wcale moim zdaniem nie był złym pomysłem bo zdecydowanie nadrabiali za nich Penelope i tatuś Smile

. Ja świetnie się bawiłam podczas oglądania tej części i ja na pewno do niej wróce Smile

.

Prawie jak Narnijczyk

Mi też się podobała 4 część. Mam już ją na DVD Very Happy

. Właściwie to jest to moja druga ulubiona zaraz po Skrzyni Umarlaka. No i muzyka jak zwykle świetna, choć trochę nowych motywów dodali.

Władca Narnii

"Odlot"- bardzo przyjemny film:) Kochany, uroczy, naprawdę bardzo pozytywny!
"Toy story"- tak, wcześniej tego nie oglądałam:D również mi się bardzo spodobało, dziwne, że tyle zwlekałam z obejrzeniem.
"Paranormal activity"- przez cały film byłam święcie przekonana, że jest on na faktach (coh no, tak mi taki jeden nagadał) przez co nieco bardziej się bałam, chociaż film ogólnie jakoś baaardzo straszny nie jest. Sam pomysł z tym, że wszystko co widzimy, nagrywa na kamerze bohater bardo ciekawy. Hm, momentami siedziałam z głową pod kołdrą, ale to tylko dlatego, że nie lubię filmów typu: cisza-i-wszystko-się-może-zdarzyć Smile

Użytkownik roku 2010

Paranormal Activity 3
Mówiąc szczerze średnio mi się podobał (może po części dlatego, że nie lubię horrorów), jak dla mnie był trochę nudny, chociaż może to nie najlepsze słowo, bo muszę się przyznać, że było kilka strasznych momentów. Mimo to miałem wrażenie, że cały czas ciągnie się to samo i nic ciekawego (w sensie akcji) się nie dzieje. Zakończenie było dość nieprzewidywalne i w ogóle nie podejrzewałem jak się skończy, za to duży plus, chociaż jak dla mnie pozostawili to trochę nie do końca wyjaśnione, chociaż koleżanka twierdzi, że w wcześniej to objaśnili - może nie słuchałem uważnie Jezyk

Zgadzam się też z Kasiaczkiem, że mieli niezły pomysł, żeby pokazać te filmy jako nagrywane przez bohatera. Generalnie film nie jest zły, jak ktoś lubi horrory, to warto się wybrać Very Happy