Autor |
Wiadomość |
<
Narnijczycy po pracy
~
Rozmowy o filmach :)
|
|
Wysłany:
Śro 17:29, 29 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
|
W oryginale nie było "Cooo?" tylko "Siiiir!", oglądałam już na YT Podobno Dan powiedział to na spontana, fajnie wyszło xD.
O! Jeszcze jedna scena bardzo mi się podobała. Ta z zapłakaną Hermioną (kiedy Lavender pocałowała Rona po meczu), kiedy rozmawiała z Harry'm. Kiedy pytała się go, jak on się czuje kiedy widzi Ginny z Deanem i jak potem się do niego przytuliła... To tak pięknie pokazało ich przyjaźń .
Jeszcze słówko o Harry'm i Ginny. Liczyłam na coś więcej, niż na jeden mały całus. Zwłaszcza później dziwnie to brzmiało, kiedy Hermiona na samym końcu mówi do Harry'ego, że Ron już im odpuścił, ale żeby się nie całowali w jego obecności. Przecież nie było pokazane, żeby oni się w ogóle całowali, w ogóle nie było słowa na temat, że ze sobą chodzą... A Harry tak w ogóle miał z nią zerwać na końcu.
Muszę w końcu przeczytać "Insygnie śmierci" w przekładzie Polkowskiego Kiedy na filmie uświadomiłam sobie, że zapomniałam kim był R.A.B., stwierdziłam przy okazji, że ja już nic nie pamiętam z ostatniej części! Oprócz samej końcówki oczywiście xd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:48, 31 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Narnia i północ ;p Płeć: Kobieta
|
|
Nie mogłam znaleźć tego "Cooo?" w oryginale, buuu... jeszcze poszukam lepiej, chcę to usłyszeć
Zgadzam się, że Hermiona wypłakująca się Harry'emu była świetna. Oni wtedy tak pasowali do siebie (chodzi mi, że pasowali jako przyjaciele, rzecz jasna), oboje nieszczęśliwi z powodu miłości... xD
Co do Harry'ego i Ginny - nie było pokazane, że chodzą ze sobą, ale myślę, że Harry, jako przyjaciel Rona i Hermiony, powiedział im o tym Chyba lepiej byłoby, gdyby Harry i Ginny pocałowali się po tym meczu, niż w Pokoju Życzeń.
Nie czytałaś w przekładzie Polkowskiego "Insygni"? To w jakimś innym tłumaczeniu wtedy? Też chciałam (jeszcze w te wakacje) odświeżyć sobie tę część, chociaż nadal pamiętam dość dużo Lubię bitwę o Hogwart xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 12:29, 06 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Czyli warto się wybrać na HP? Mam zamiar pójść, chociaż niezbyt za nim przepadam, po obejrzeniu 3 części i urywków 4 nie miałem już tego ochoty oglądać, ale teraz mnie ciekawi, bo niezłe zwiastuny :-P
A więcej jest scen śmiesznych, czy takich dramatycznych typu jakies walki itp.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:56, 06 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
|
Julia, nie czytałam w przekładzie Polkowskiego, tylko fanowskie tłumaczenie jeszcze przed premierą w Polsce. Tak, jestem strasznie niecierpliwa xD
Łukasz, wybrać się warto, zdecydowanie, tylko pasowałoby żebyś najpierw obejrzał całą 4. i 5. część, bo są one dość ważne. No i wiadomo, ci którzy czytali książkę, więcej zrozumieją z filmu...
Są sceny i śmieszne, i dramatyczne, ale tak jak mówimy z Julią - jest to najzabawniejsza część jak do tej pory (trochę to paradoksalne, bo powinna być jedną z najmroczniejszych ). Walk nie ma za dużo, a szkoda, chciałabym tą bitwę w Hogwacie zobaczyć... Ale końcowa walka w "Insygniach..." jest fajniejsza, mam nadzieję, że przynajmniej tego nie schrzanią, tym bardziej że będą dwie części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:28, 06 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ( Maków Mazowiecki) Płeć: Kobieta
|
|
Mi na szczescie udalo sie pojsc na HP ta czesc nalezala chyba do najsmieszniejszych.Szkoda że koniec zakonczyl sie nie zbyt szczesliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:33, 03 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Do Andry ("Tygrysku, jak "Dzieci Ireny Sandlerowej"? Mam wielką ochotę ten film, m.in. ze względu na Annę Paquin. ")
Wiesz co mnie zdenerwowało? Dubbing Lubię go w filmach animowanych, ale w biografii? Litości, tym bardziej, ze dubbing nie oddał klimatu filmu. Ale, wyłączając dubbing, oglądało mi się przyjemnie i czasami też płakałam xD
Myślę, że mogę polecić "Dzieci". Na pewno nie jest to wielkie dzieło jak "Pianista", (ktorego jeszcze nie oglądałam, ale wiele słyszałam i muszę go zobaczyć) lecz w jakis sposób pokazuje działalność Ireny, która przyczyniła się do uratowania wielu Żydów. Sposób w jaki to czyniła też jest szokujący-swobodne wynoszenie dzieci z getta^^ Jest tez pewien subtelny symbol, wymagający od widza dużej uwagi Rączka dziecka żydowskiego, tyle mogę podpowiedzieć. Wzruszający i ściskający za serce gest
Wiesz, Andra, nie wiem czy jeszcze grają w kinach. Moja klasa musiała sobie zamówić seans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:14, 03 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
|
Dubbing?! Bez jaj xD Haha, to ja jednak na razie odpuszczę, jak wyjdzie na DVD to ściągnę na dysk i spokojnie obejrzę z napisami
Oglądał ktoś "Michael Jackson's This Is It"? Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to wybiorę się za tydzień na to do kina z koleżanką Jestem strasznie ciekawa tego materiału, podobno świetny. W ogóle ostatnio bardzo zainteresowałam się Jacksonem, zaczęłam czytać różne rzeczy na jego temat, słuchać, oglądać... Nawet nie wiecie jak mi wstyd, że dopiero teraz dostrzegłam jakim wspaniałym był człowiekiem i artystą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:24, 03 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 2808
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
|
Andra, ja z wielką chęcią bym na to poszedł Ale nie mam z kim iść, więc pewnie ściągnę z neta i wtedy obejrzę. Ja też zacząłem się interesować Jaksonem dopiero po jego śmierci. Wcześniej tylko czasem słuchałem jego piosenek, teraz słucham cały czas. Był świetnym artystą. Muszę obejrzezć ten film
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:46, 03 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska :P Płeć: Kobieta
|
|
Ja oglądałam:)
Jeśli chodzi o Michaela, to jego muzykę znam od dawna, zawsze ją bardzo lubiłam, jednak lepiej ją poznałam gdy zaczął planować swój wielki powrót Gdy zmarł... po prostu byłam zszokowana, nie spodziewałam się jego śmierci...
No nic... myślę, że on był wspaniałą osobą, bardzo wrażliwą, dbał o świat, o innych ludzi, myślę, że można powiedzieć iż kochał swoich fanów całym sercem i robił dla nich wiele.
Film jest świetny. Jest to materiał z przygotowań do koncertów. Widać na nim jakim człowiekiem był Michael... film trwa 2 godziny - spora dawka muzyki Jacksona, z czego ja się akurat ucieszyłam. Pod koniec miałam łzy w oczach... (oj ta moja wrażliwość...) żałuję, że nie udało mu się zagrać tych koncertów... na pewno było by to wielkie wydarzenie, koncerty byłyby wspaniałe. Tyle pracy w to włożył, co widać na filmie, wszystko chciał dopracować do perfekcji. A dla kogo? Dla fanów.
Wspaniały człowiek, wspaniała muzyka, wspaniały film.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:22, 10 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
|
Obejrzałaaam!
Mogę się podpisać rękami i nogami pod postem Kasiaczka Wspaniale się bawiłam, aż szkoda, że z tylu godzin prób wybrano tylko fragmenty i zmontowano w dwugodzinny film... Na Earth Song się prawie popłakałam, na koniec też mi tak smutno było... Ale było też parę zabawnych momentów: mi najbardziej zapadł tekst "Pamiętajcie, że ktoś ma tam czekać na Michaela z latarką!" oraz MJ na wciągniku i jego "Łiiiii!" xD. Dodam jeszcze, że byłam na filmie z koleżanką, która na początku miała kwaśną minę - nigdy nie słuchała Jacksona, nie znała, nic o nim nie wiedzała - ale przez te dwie godziny zakochała się w Michaelu i jego muzyce
Oj, namieszałaby ta trasa koncertowa w świecie muzycznym... MJ powróciłby na scenę w wielkim stylu... Naprawdę warto obejrzeć ten film, aby zobaczyć ile serca wkładał w to co robi i ile miał energii na scenie. Dzisiaj brakuje takich artystów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|