Najmniej lubiany pozytywny bohater?

Prawdziwy Narnijczyk

Dlaczego ja tu jeszcze nie pisałem Mruga

Wybrałem Tiriana, ostatniego władcę Narnii, wahałem się jeszcze pomiędzy Rilianem a Kaspianem. Kaspian nie bardzo, ponieważ jak już wcześniej possaliście miał ciężkie dzieciństwo, na dodatek dość wcześnie został królem. Rilian to ciężki orzech do zgryzienia, owszem w pewien sposób zdradził Narnie, ale był pod wpływem złego czaru, więc to go usprawiedliwia. Niewiele wiadomo o jego rządach, więc nie będę go oceniał pod tym względem.

Co się tyczy Tiriana to ciężko mi to wyjaśnić w kilku zdaniach. Główne zarzuty przeciw Niemu to łatwowierność, oraz jego nawyk długich odpoczynków na uboczu zdala od spraw państwowych. Co do łatwowierności to w pewien sposób usprawiedliwia go wybuch gniewu, ale mógł się powstrzymać i załatwić to trochę inaczej. Co do „urlopów” to mogę Go zrozumieć, ale właśnie przez to doszło do serii niefortunnych zdarzeń. Gdyby był na posterunku w Ker-Paravel mogło to wszystko skończyć się inaczej.

Narnijczyk

Widzę że jako nieliczny z tu obecnych głos swój oddałem na profesora , czemu po prostu w moim odczuciu był bardzo uczciwy wesoły i na luzie choć było go mało mocno mi zapadł w pamięci.

edit : Błąd wielki jeno popełniłem zbyt pochopnie przeczytałem tutuł postu jako najbardziej lubiany...
prawdziwym mym głosem był by raczej Kaspian

Prawdziwy Narnijczyk

Dlaczego ludzie nie lubią Kaspiana? Jezyk

Narnijczyk

Może dlatego że większą uwagę skupiają na innych postaciach?

Prawdziwy Narnijczyk

Może, ale czy to już jest powód, by kogoś nie lubić? :p

Prawdziwy Narnijczyk

Powód nie, ale zawsze jakeś uzasadnienie Mruga

A na serio to ciężko mi powiedzieć dlaczego jest tak a nie inaczej. Osobiście nie jest moim ulubioną postacią, ale i nie mogę powiedzieć, że go nie lubie. Jego postępowanie jak i zachowanie należy oceniać pod innnym kontem niż pozostałych. W sumie można uznać Go za postać drugo planową, i tak powinniśmy oceniać jego osobę.

Prawdziwy Narnijczyk

Nie wiem, czy ocenianie go jako postaci drugoplanowej byłoby zgodne z prawdą. Występuje głównie w dwóch częściach OzN i jest mu poświęcone dużo miejsca.

Ja po prostu staram się nie oceniać Kaspiana tak surowo, od kiedy przeczytałam (może teraz będę się powtarzać, przepraszam), że pewna osoba (nie umiem niestety przytoczyć autorki, nie pamiętam jak się nazywała) nie rozumie, dlaczego ludzie tak czepiają się Kaspiana:

Chłopak stracił rodziców, wychowywany był przez ich morderce, który księcia nie kochał, został rozłączony z ukochaną nianią, chciano go zabić, musiał uciekać z domu, ciążyła na nim ogromna odpowiedzialność rządzenia w kraju zamieszkanym przez "rasy", które się nawzajem niezbyt lubiły, umarła mu żona, a syna stracił na długie, długie lata...

Żeby nie było tak poważnie dodam, że powyższa wypowiedź była pisana na wpół żartobliwie Wink

Ja nawet lubię Kaspiana, szczególnie, gdy traktuję go (ironicznie oczywiście) jako BKK--> Boskiego Księcia/Króla Kaspiana

Prawdziwy Narnijczyk

Po części mószę się zgodzić, ale nie do końca. Piorąc pod uwage wszystkie wydarzenia od roku 1 do 2555 jest to postać drugolanowa. Głównymi postaciami są tak naprawdę postać Aslana i dzieci z naszego świata. Owszem w 2 książkach jest jedną z głównych postaci, gdzie swoją drogą sporo wnosi do akcji ksiazki Smile

. W skrócie jego postać możemy oceniać pod róznymi kontami, i pod każdym wygląda inaczej.